Aktywiści z podkrakowskiej Skały postanowili nie czekać na urzędników. Sami chcą zwrócić uwagę mieszkańców na problem smogu. Na Rynku zorganizowali happening - rozdawali ulotki i maseczki przeciwpyłowe. Ale to nie wszystko. Aktywiści chcieli też zaskoczyć mieszkańców, dlatego na Rynku ustawili... trumnę, zapalili znicze i ustawili planszę z epitafium: "Pamięci 5 osób, które zmarły w tym roku w Skale z powodu smogu". Podobną akcję przeprowadziło niedawno w Krakowie Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa.

fot: T. Gut

Ta liczba nie jest tak zatrważająca jak w Krakowie, gdzie według szacunków kilkaset osób rocznie umiera z powodu zanieczyszczonego powietrza. Jednak jak podkreślają organizatorzy happeningu, 5 osób to i tak za dużo. "Sytuacja w Skale jest gorsza niż w Krakowie. Przez smog nie da się żyć. NIe można wyjść na spacer i na zakupy. Ludzie są uwięzieni w domach. Kraków jest w lepszej sytuacji. Tam się przynajmniej rozmawia jak problem rozwiązać" - oceniał Krzysztof Wójtowicz, organizator happeningu.

Aktywiści chcą tym wydarzeniem sprowokować władze Skały do działania. Chcą też, aby burmistrz znalazł sposób na zmniejszenie stężenia zanieczyszczeń.

Pierwsze efekty już są. W Skale jest montowany stały pyłomierz. Duża stacja monitoringu jest podobna do tej, która bada zanieczyszczenia na ulicy Dietla w Krakowie. Pyłomierz należy do Krakowskiego Alarmu Smogowego. Będzie rejestrować nie tylko ilość pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 ale także rakotwórczego benzo(a)pirenu. Stężenie tej substancji jeszcze nigdy w Skale nie było mierzone.

- Ta stacja ma uświadomić władzom i mieszkańcom Skały skalę problemu  - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Stacja zostanie uruchomiona niebawem, kiedy system zostanie odpowiednio przygotowany. Stężenie zanieczyszczeń będzie mierzone co godzinę. Wyniki zapisywane będą na stronie internetowej Alarmu Smogowego.

fot: A. Guła

 


Badania Radia Kraków i Polskiego Alarmu Smogowego udowodniły, że na początku miesiąca doszło do ponad sześciokrotnego przekroczenia normy oraz przekroczenia poziomu alarmowego o ponad 100 mikrogramów/m3. PEŁNY RAPORT Z BADAŃ MOŻNA ZNALEŹĆ TUTAJ.

 

 

 

 

 

(Teresa Gut/ko)