W liście do głosowania znalazł się projekt nazwany "zamontowanie sekundników na największych skrzyżowaniach w Krakowie". Pomysł zdobył drugą liczbę głosów i został przyjęty do realizacji. Kłopot w tym, że miasto dopiero po głosowaniu poinformowało, że sekundniki zamontuje nie "na największych skrzyżowaniach" tylko na sześciu mniejszych, poza centrum.
"Chcemy, by w przyszłości nie było takich bubli" - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków Sebastian Sułkowski, autor projektu "Sekundników". "Będziemy nawoływać do tego, żeby w następnej edycji budżetu naprawić błędy. Chodzi o to, żeby na etapie weryfikacji merytorycznej można było zmienić nazwę i krótki opis projektu" - dodaje Sułkowski.
(Karol Surówka/ko)