Na działania straży miejskiej zwróciła niedawno uwagę grupa aktywistów motoryzacyjnych z Warszawy. Chodzi o to, że krakowska Straż Miejska stosuje tak zwane „informacje”, czyli karteczki z zapiskiem, że pojazd został zaparkowany niezgodnie z przepisami. Po zostawieniu takiej „informacji” strażnicy nie podejmują kolejnych działań – nie szukają sprawcy wykroczenia ani nie wyjaśniają jego okoliczności.
W ubiegłym roku w Krakowie zastosowano prawie 39,5 tysiąca takich informacji. Straż miejska natomiast traktuje takie działanie jako prewencję, ze względu na niską szkodliwość społeczną nieprawidłowego parkowania.
Wniosek o kontrolę w tej sprawie trafił do wojewody małopolskiego, który poprosił o opinię także komendanta wojewódzkiego policji. Policja stwierdziła, że wystawianie "informacji" jest niezgodne z kodeksem wykroczeń.
- Widząc nieprawidłowo zaparkowany samochód, strażnicy miejscy powinni od razu rozpocząć wyjaśnianie sprawy, a nie zostawiać kierowcom karteczki informacyjne - to stanowisko policji w tej sprawie - mówi Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji. - Należy wystawić mandat, ewentualnie skierować sprawę do sądu.
Służby wojewody analizują tę opinię, żadne decyzje o przeprowadzeniu kontroli w straży miejskiej jeszcze nie zapadły. Straż miejska na razie nie komentuje tej sprawy.