Piotr B. usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Pierwotnie sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla sprawcy wypadku. Ostatecznie jednak ta decyzja uległa zmianie i 26-latek zostanie zatrzymany na trzy miesiące.
Podejrzany nie był obecny na posiedzeniu, a zatem w chwili obecnej nie przebywa on jeszcze w areszcie. Z momentem uprawomocnienia się postanowienia będą podejmowane czynności zmierzające do tego, aby go zatrzymać i osadzić w areszcie - informuje Oliwia Bożek-Michalec z prokuratury okręgowej w Krakowie.
Jak podkreślała rzeczniczka prokuratury, sprawca nie dość, że prowadził pod wpływem alkoholu, to także znacznie przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość. Grozi mu do 12 lat więzienia.