Śledztwo prowadzi wydział ds. walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie pod nadzorem Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Z uwagi na dobro postępowania prokuratura nie podaje bliższych informacji o sprawie. Prok. Łukasz Żuradzki z wydziału zamiejscowego PK poinformował jedynie, że postępowanie prowadzone jest "w sprawie" przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości, nikomu nie zostały przedstawione zarzuty i nikt nie został zatrzymany.
Jak ustaliła PAP na podstawie wiarygodnego źródła zbliżonego do śledztwa, sprawa dotyczy sprzętu medycznego o wartości blisko 600 tys. zł, w tym stentów, który trafił w prywatne ręce i był wykorzystywany do odpłatnego leczenia pacjentów.
Szpital Uniwersytecki w Krakowie dostał od producenta stenty (urządzenia rozszerzające tętnice) w grudniu 2006 roku. Z ustaleń śledztwa, do których dotarła PAP wynika, że sprzęt nie był wykorzystywany do leczenia pacjentów tej placówki, tylko do przeprowadzanych tam nielegalnie odpłatnych zabiegów, które w dokumentacji opisywano jako szkolenia lekarzy.
Część stentów miała też trafić do prywatnych klinik, a podarowane szpitalowi stenty miała odebrać nieuprawniona do tego osoba, zatrudniona w Szpitalu Uniwersyteckim. Dlatego śledztwo dotyczy między innymi przyjęcia przez tę osobę korzyści majątkowej w postaci sprzętu medycznego o wartości 597 tys. 400 zł – wynika z informacji, do których dotarła PAP.
Na potrzeby tego śledztwa policjanci na polecenie prokuratury zabezpieczyli we wtorek dokumentację w kilkunastu miejscach w Polsce, między innymi w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w krakowskiej spółce i należącej do niej klinice w Tarnowie, w krakowskiej fundacji, a także u osób związanych z tymi podmiotami.
Chodzi m.in. o ustalenie, kto pokwitował odbiór darowizny w postaci sprzętu medycznego, gdzie ten sprzęt w rzeczywistości trafił i którym pacjentom służył.
(PAP/ko)