Podejrzany pracował na sąsiednim stoisku
Do włamania doszło 8 grudnia. Jak wynika ze zgłoszenia, sprawca dostał się do środka jednego ze stoisk i ukradł gotówkę – około 2,5 tysiąca złotych. Śledczy szybko ustalili osobę odpowiedzialną za to zdarzenie.
15 grudnia policjanci pojechali w rejon jarmarku. 36-latek został zatrzymany na miejscu – pracował... w jednym z sąsiadujących z poszkodowanym stoisk. Tego samego dnia trafił do policyjnego aresztu.
Podczas dalszych czynności mężczyzna przyznał się do winy. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W przedświątecznym pośpiechu łatwo "stracić głowę"
Policja przypomina, że w okresie przedświątecznym, gdy na jarmarkach i w centrach miast panuje duży ruch, warto zachować szczególną ostrożność. Funkcjonariusze apelują o zabezpieczanie swojego mienia, niewystawianie gotówki na widok publiczny oraz zwracanie uwagi na torebki i plecaki.
W zatłoczonych miejscach łatwiej też paść ofiarą kieszonkowców, dlatego warto mieć wartościowe przedmioty zawsze pod kontrolą.