W koksowni pracuje 240 osób, których miejsca pracy mogą być zagrożone.

Chcemy jasnych deklaracji ze strony ArcelorMittal, chcemy zagwarantować przede wszystkim termin uruchomienia koksowni. Jeżeli nam się to nie uda, to uważam, że to porozumienie będzie kiepskie

- mówi Krzysztof Wójcik, szef zakładowej "Solidarności". Władze ArcelorMittal deklarują, że do końca roku miejsca pracy są niezagrożone.