Pomimo wielu obostrzeń i warunków, jakie stawia konserwator zabytków, miejski aktywista Krzysztof Kwarciak, który jest pomysłodawcą posadzenia drzew na Rynku Głównym w Krakowie, cieszy się, że sprawa wreszcie ruszyła z miejsca:

To otwiera drogę do dalszych działań, do przejścia do konkretów, czyli zastanowienia się, gdzie dokładnie te drzewa miałyby być posadzone. Wiadomo, że Rynek Główny jest miejscem szczególnym, gdzie przy wyborze lokalizacji nasadzeń trzeba brać naprawdę dużo rzeczy pod uwagę. No i tutaj między innymi jest kwestia równych zabytków, które tkwią w ziemi pozostałości po różnych historycznych budowlach.

Zabytki znajdujące się pod płytą Rynku mogą być sporym problemem w posadzeniu drzew - komentuje Piotr Kempf z zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie - dlatego możliwe, że pojawią się one w specjalnych donicach:

Myślę, że będą to pewnego rodzaju donice czy miejsca zagłębione, takie jak mamy na przykład na ulicy Krakowskiej, które w dużym stopniu urosną, ale jednak nie w tym rodzimym gruncie, żeby nie naruszać tego, co znajduje się pod ziemią. Zakładam, że będziemy musieli stosować czy to jakieś ekrany korzeniowe, czy jakieś inne zabezpieczenia, żeby te drzewa trzymać w pewnym sensie w ryzach, żeby w swobodny sposób nie mogły rosnąć/

Drzewa mają być liściaste. Mówi się dużo o lipach, chociaż Krzysztof Kwarciak ma nadzieję, że pojawią się też inne gatunki:

Mnie się na przykład marz posadzenie jednej choinki, którą można by co roku ubierać, żeby nie trzeba było ścinać drzewka i przewozić na Rynek.

Urzędnicy mają też wstępny pomysł, gdzie mogłyby się pojawić nasadzenia. To miejsca, gdzie kilkadziesiąt lat temu zieleń już była:

To są okolice Wieży Ratuszowej. Tam już rośnie kilka drzew, ale mogłoby rosnąć ich więcej. Czy na przykład w okolicach kościoła, który znajduje się na płycie Rynku Głównego.

Radny miejski Łukasz Maślona prognozuje jednak, że z dużej chmury może spaść mały deszcz:

Nie chciałbym, aby jak to zwykle w Krakowie bardzo dużo było dyskusji rozmów, a finalnie skończy się tym, że tych drzew pojawi się raptem kilka, bo wydaje się, że na tak dużą płytę Rynku uda się wprowadzić tych drzew przynajmniej kilkanaście albo kilkadziesiąt.

Według wstępnych planów drzewa na Rynku Głównym w Krakowie miały się pojawić już w tym roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że będziemy musieli poczekać na nie zdecydowanie dłużej:

Chcielibyśmy w 2024 roku mieć dokumentację i to jest coś, co jest dla nas priorytetem. Zakładam, że jeżeli uda się do końca 2024 uzyskać pozwolenie na budowę, to już będzie duży sukces, czyli drzewa pojawią się w 2025. I jeśli nie uda się tego zrobić w 2024, zobaczymy, co będzie dalej.

Wstępnie według projektu drzew ma być około 30. Koszt ich posadzenia ma wynieść 1,5 miliona złotych.