Powody odrzucenia podpisów były różne. Wpisywały się osoby poza Krakowa, niektórzy podpisywali się kilka razy, inni podali nieprawidłowy numer PESEL. "Przede wszystkim był brak wyborcy, czyli podpis osoby, która nie znajduje się w rejestrze wyborców gminy Kraków. To było 21 tysięcy osób. Druga pozycja to błędne numery PESEL, głównie te nieistniejące. To 10 tysięcy. Trzecia pozycja to 6 tysięcy dubli" - mówi komisarz wyborczy Teresa Rak.

- 39 tysięcy głosów jest nieważnych, 48 tysięcy ważnych. Jak już sugerowałem, część podpisów była zbierana gdy ludzie byli wprowadzani w błąd. Były różne metody. Chciałem podziękować mieszkańcom, którzy nie ulegli presji pieniądza. Okazało się, że Krakowa nie można kupić. Kraków jest miastem, które myśli i wie co to znaczy demokracja. Kraków wie, że prezydentów rozlicza się po kadencji. Tak będzie. Większość rzeczy, które były mi zarzucane, nie oceniam tego czy jestem arogancki, to były zarzuty wymyślone. Dziękuję mieszkańcom, także tym, którzy się podpisali. Będę realizował swój program - powiedział tuż po ogłoszeniu decyzji komisarza wyborczego prezydent Jacek Majchrowski.

– Chcieliśmy pokazać Jackowi Majchrowskiemu czerwoną kartkę, bo źle rządzi Krakowem. Udało nam się pokazać mu żółtą kartkę. To bardzo poważne ostrzeżenie dla prezydenta. Mam nadzieję, że będzie o nim pamiętał, zanim podejmie kolejną decyzję o zabudowaniu korytarza przewietrzania, o budowie kolejnego betonowego getta czy o powołaniu kogoś takiego, jak Jan Tajster, na ważną funkcję w mieście - mówił z kolei Gibała.

Pomysłodawcą referendum było Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, na którego czele stoi Łukasz Gibała. Jak przekonywali przedstawiciele Stowarzyszenia, Jacek Majchrowski "betonuje Kraków". By referendum się odbyło, co najmniej 60 tysięcy podpisów musiało być prawidłowe, czyli zgadzać musiało się nazwisko, miejsca zamieszkania i PESEL.

Lider Logicznej Alternatywy mówił, że nie będzie odwoływał się od decyzji komisarza wyborczego ws. odrzucenia wniosku o referendum, nie planuje też kolejnej akcji referendalnej.

Jacek Majchrowski jest prezydentem Krakowa czwartą kadencję. W grudniu 2014 roku wygrał w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa, uzyskując 58,77 proc. głosów i pokonując popieranego przez PiS Marka Lasotę, który zdobył 41,23 proc. głosów. W kampanii wyborczej zapewnił sobie poparcie PSL, SLD i Twojego Ruchu. Ich przedstawiciele znaleźli się na prezydenckich listach do Rady Miasta Krakowa, a w zamian partie te zrezygnowały z własnych kandydatów na prezydenta. Jednym z kandydatów, który odpadł w pierwszej turze, był Łukasz Gibała, startujący jako kandydat niezależny.

Łukasz Gibała wywodzi się z PO, był szefem krakowskich struktur tej partii. W wyborach 2007 i 2011 r. uzyskał mandat poselski z list Platformy. Po konflikcie o władzę w krakowskich strukturach w 2012 r. przeszedł do Ruchu Palikota (przekształconym w Twój Ruch). Na czas kampanii wyborczej w 2014 r. zawiesił członkostwo w TR. Po wyborach m.in. na bazie części współpracowników z okresu kampanii utworzył stowarzyszenie Logiczna Alternatywa.

 

 

(Karol Surówka/PAP/RK/ko)