- To pozwoli tym ludziom odczuć pomoc miasta. Wielu tych działaczy jest w trudnej sytuacji materialnej i zdrowotnej. Chodzi o to, żeby państwo i miasto pamiętało o tych ludziach - podkreśla Kalita. "Ci ludzie mieli zasługi i zasłużyli na taki gest" - tak o propozycji mówi Aleksander Miszalski - radny miejski z klubu Platformy Obywatelskiej. Jak podkreśla Miszalski, sprawa nie była jeszcze dyskutowana w strukturach krakowskiej PO, ale nie widzi powodu, dla którego miałby głosować przeciw.
Szacuje się, że osób ze statusem kombatanta, które mogłyby korzystać z darmowych przejazdów jest około 200. W Krakowie z podobnej ulgi mogą już korzystać między innymi: dzieci, które nie ukończyły 7 roku życia, uczniowie szkół podstawowych, osoby po 70 roku życia i kombatanci z okresu II Wojny Światowej. O darmowych przejazdach dla działaczy antykomunistycznego podziemia, rada miasta zdecyduję w najbliższą środę.
(Grzegorz Krzywak/ko)