Jak mówią dyrektorzy przedszkoli, trudną sytuację spowodowała inflacja i brak zmian w wysokości dopłat z samorządu. Dlatego coraz więcej publicznych przedszkoli zastanawia się albo nad likwidacją, albo nad przekształceniem w niepubliczne. Dla rodziców taka informacja oznacza, że wkrótce rodzice będą musieli płacić czesne.
Jednym z tych rodziców jest Pan Mariusz, którego syn uczęszcza do Publicznego Przedszkola Nasze Skarby w krakowskiej dzielnicy Prądnik Biały. Dowiedział się, że w wyniku rosnących rachunków oraz braku dofinansowania ze strony miasta, nieopłacalne staje prowadzenie publicznego przedszkola. Placówka już złożyła wniosek o wykreślenie z listy przedszkoli publicznych. Rodzic nie kryje zaskoczenia.
Magistrat odpowiada, że w tym roku do Urzędu Miasta Krakowa wpłynęły dwa wnioski o likwidację przedszkoli publicznych oraz dwa zgłoszenia zamiaru likwidacji jednego z miejsc prowadzenia zajęć w przedszkolach publicznych.