Na boisku po raz pierwszy w historii o złote medale Centralnej Ligi Juniorów zmierzyła się Wisła i Cracovia. Na trybunach pojawili się pseudokibice, którzy zakłócali sportowe widowisko.
Organizatorem meczu jest Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków, któremu nie udało się uzyskać uprawnień do organizacji imprezy masowej. Do sprzedania było zaledwie 999 biletów.
Wszystkie trafiły w ręce chuliganów.

Relacja Grzegorza Bernasika:

"Wszedłem na stadion przy ulicy Reymonta jak na wielkie święto. Święta nie ma. Organizatorem tego meczu nie jest Wisła Kraków Spółka Akcyjna, a Towarzystwo Sportowe Wisła. I nie wiem jakim sposobem gospodarzom nie udało się uzyskać uprawnień do organizację imprezy masowej. Do sprzedania było zatem tylko 999 wejściówek . Tu kolejne tu pytanie: jak to zrobiła Wisła, że owe wejściówki wykupili w całości kibole? Jeden , jedyny sektor zajęty i wulgarne przyśpiewki od pierwszej minuty. Śpiewali ci, którzy na dorosłą piłkę przestali chodzić bo obrazili się na Wisłę, która pokazała im czerwona kartkę. Myślałem, że w juniorskim finale na trybunach będą młodzież, dzieci i doskonała zabawa , a jest trochę wstydu . Może jestem idealistą , ale zupełnie inaczej to sobie wyobrażałem ."

Finał Mistrzostw Polski Juniorów zakończył się wynikiem 2:1 dla Wisły. Do sprawy wrócimy w poniedziałek w serwisach informacyjnych Radia Kraków.