Informację o pozwie potwierdził Radiu Kraków zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Kracik. Jak mówi - sprawa najprawdopodobniej rozstrzygnie się w trybie sądowym. Kracik rozważa również ewentualne mediacje i negocjacje. Choć rozmów na ten temat między stronami - nie ma.
Nad każdym pozwem trzeba się pochylić. Rozumiem, że nie jest to żart, ale oczekiwanie pani dyrektor Marchewki. Będzie potrzebne rozstrzygnięcie, pewnie w trybie sądowym. Nie zakładam, że w innym, bo polubownego rozstrzygnięcia raczej nie przewidujemy - zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Kracik.
Wiceprezydent Kracik dodaje, że ewentualnej dyskusji może zostać poddana kwestia "rozstania" Mariolą Marchewką która nastąpiła z dnia na dzień".
"To po prostu bezczelne" – komentują sprawę radni Krakowa.
Biorąc pod uwagę przewlekłość przygotowywania planu naprawczego, który w ogóle nie spełniał wymogów, zaniechanie pewnych czynności, pogłębianie się długu, nie powinna mieć pretensji do Urzędu Miasta Krakowa
– mówi radna Alicja Szczepańska z Koalicji Obywatelskiej.
"Nie rozumiem do końca działań byłej pani dyrektor. Kwota, której żąda jest nieadekwatna do tego, co powinna ewentualnie dostać" – stwierdza radny Michał Ciechowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli była dyrektor Mariola Marchewka wygra sprawę, niemal 800 tysięcy złotych i tak będzie musiał wypłacić Urząd Miasta, a nie szpital. Placówka zadłużona jest na 150 milionów złotych i nie stać jej na takie odszkodowanie.
Radio Kraków próbuje skontaktować się z Mariolą Marchewką. Czekamy na jej komentarz w tej sprawie.
Niebotyczne premie, gigantyczne długi szpitala
W listopadzie 2024 roku media obiegła informacja o ogromnym zadłużeniu szpitala i niebotycznych premiach, jakie otrzymywali pracownicy. Mimo że szpital się zadłużał - poprzednie władze zaciągały coraz to nowe pożyczki.
Audyt zlecony przez prezydenta Krakowa w listopadzie 2024 roku, potwierdził niegospodarność w zarządzaniu mieniem szpitala przez dyrekcję, środkami publicznymi i prowadzeniem gospodarki finansowej z naruszeniem przepisów prawa. Znacznie zniekształcone były sprawozdania finansowe za rok 2022 i 2023 (Mariola Marchewka pełniła funkcję od kwietnia 2024). Szpital wynajmował lokale użytkowe w szpitalu za wyjątkowo niskie kwoty - (12 zł za metr kwadratowy), nie były też założone subliczniki energii elektrycznej.
Dług szpitala oscyluje w granicach 150 milionów złotych.
"Szereg niepokojących sygnałów" i odwołanie Marioli Marchewki ze stanowiska dyrektorki
W lipcu prezydent Aleksander Miszalski zakończył współpracę z dyrektorką szpitala, Mariolą Marchewką. Decyzja zapadła po ponad roku od objęcia przez nią stanowiska i wynikała z "szeregu niepokojących sygnałów dotyczących zarządzania placówką".
Od 10 lipca obowiązki szefa szpitala pełni Anna Tylek. Przygotowała już nowy, plan naprawczy.
W tym momencie trwa konkurs na nowego dyrektora. Zgłosiły się dwie osoby.