Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Burmistrz Zakopanego: "Wynik referendum przyjmę z pokorą"

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2012.09.20 06:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:34 )
Zakopiańscy radni niebawem zdecydują czy zwołać referendum w sprawie odwołnia burmistrza. Janusz Majcher był porannym gościem magazynu Co niesie dzień.


"Wiem, że dojdzie do referendum" - przyznał w porannej rozmowie z Radiem Kraków burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. Wcześniej Majcher nie otrzymał absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. "Decyzję rady przyjmę z pokorą" - zapewnił. Jego zdaniem wywoływanie zamieszania związanego z referendum jest nieodpowiedzialnością i miastu nie jest potrzebne. Majcher przyznał, że nie boi się decyzji mieszkańców Zakopanego. W jego ocenie radni opozycyjni już od półtora roku próbują zdyskwalifikować jego pracę jako burmistrza.

Majcher przyznał też, że na wzór krakowski chce współrządzić Zakopanym z przewodniczącym rady i z nim konsultować wszelkie decyzje. Możliwe jest zatem wcielenie w życie scenariusza wzajemnych ustępstw - potwierdził Majcher. Ostateczny wynik głosowania co do referendum poznamy za tydzień.

Nasz zakopiański gość mówił także o zmianach związanych ze sprzedażą Polskich Kolei Linowych.

- Od rozwoju PKL zależy rozwój całego regionu - w tej sprawie Zakopane porozumie się z każdym potencjalnym rodzimym inwestorem - zapewnił na naszej antenie.


Zapis wywiadu Jacka Bańki z burmistrzem Zakopanego Januszem Majchrem:


Jacek Bańka: Panie burmistrzu dobrze Pan sypia przed referendum w sprawie odwołania pana ze stanowiska? Wszystko wskazuje na to, że się odbędzie.

Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher: Bardzo dobrze śpię ostatnio, pogoda temu sprzyja. Jestem do tego przygotowany. Spokojnie. Oczywiście, że dojdzie do referendum. Ja o tym wiedziałem w pierwszym dniu po wyborach, dwa lata temu. Taki układ wytworzył się w radzie, że od razu zakładałem, że nie będę miał większości w tej kadencji.

Mówi pan, że jest to próba wywołania politycznej awantury a miasto jest dobrze zarządzane. W takim razie powinien pan być spokojny o referendum...

- No nie... Nie jestem spokojny. Chcę powiedzieć, że z pokorą przyjmuję decyzję rady. Wiem, że mają do mnie wiele zastrzeżeń. Staram się je prostować i wyjaśniać. Natomiast zawsze takie referendum wywołuje pewną burzę polityczną. Szczerze uważam, że w tej chwili jest to Zakopanemu niepotrzebne. Stoimy przed wielkimi zadaniami, środkami unijnymi. Przygotowujemy duże programy do 2020 roku. Wywoływanie burzy w tym momencie jest nieodpowiedzialnością.


Czego się pan boi, nieodpowiedzialności Zakopiańczyków, którzy mogą pana odwołać?

- Tego to się nie boję. Mieszkańcy zdecydują, czy dobrze prowadzę miasto, czy dobrze się ono rozwija i czy dobra jest promocja czy nie. Natomiast boję tego, że moi opozycjoniści robią wszystko, by wybić mnie z rytmu pracy. W poprzedniej kadencji miałem wiele wiele skarg prokuratorskich, rozstrzygnięć różnych, nękano mnie różnymi sprawami. Dzisiaj doprowadzono bardzo skrupulatnie, krok po kroku, do tego, by wywołać to referendum o którym mówimy. W związku z tym, w mojej ocenie, jest to konsekwentne działanie od pierwszego dnia po wyborach, kiedy się okazało, ze większość w radzie nie będzie po stronie burmistrza.

Panie burmistrzu, czy odpowiadałby panu taki scenariusz krakowski (również prezydent Jacek Majchrowski nie otrzymał absolutorium): bez referendum, za to ze współrządzeniem, no choćby z przewodniczącym Rady?

- Ja to usiłuję robić od pierwszego dnia. Proszę mi wierzyć, że moje relacje z przewodniczącym są w mojej ocenie poprawne. Na bieżąco konsultuję wiele spraw. Może z wyjątkiem ostatnich dwóch miesięcy, kiedy rada miała czas wakacyjny i od lipca nie mieliśmy wiele kontaktów. Aczkolwiek wielokrotnie się spotykałem z przewodniczącym w takich sprawach newralgicznych dla miasta, ponieważ no nie ukrywam, że podejmuję decyzje, które mało tego, że będą ważyć w tej kadencji ale będą rzutować na życie mieszkańców w następnej kadencji. W związku z tym muszę konsultować i mieć możliwość rozmowy z Radą Miasta Zakopanego.

Scenariusz krakowski (współrządzenie prezydenta i radnych Platformy Obywatelskiej) zakładać ma, zasadę wzajemnych ustępstw. Czy taki scenariusz w Zakopanem byłby możliwy?

- Ale jak najbardziej tak. Chcę panu powiedzieć, że w wielu sprawach ustępowałem i liczyłem się z większością w radzie. Ja nie jestem jakimś twardym politykiem. Tutaj nie gra roli polityka, taka jak w Krakowie. To są lokalne, w mojej ocenie, ambicje poszczególnych osób. Tutaj politykę robią dwie, trzy osoby – to jest taka skala. Ja uważam, że można się dogadać i to usiłowałem robić przez te ostatnie dwa lata.

Czekamy na wynik ostateczny głosowania. Za tydzień dowiemy się czy do referendum dojdzie..

- W mojej ocenie jest ono przesądzone. Tutaj nie ma co oczekiwać jakichkolwiek zmian. Natomiast patrzę na to z pewną dezaprobatą wynikającą z tego, że naprawdę dzisiaj mamy wspólnie z Radą inne cele do realizowania, nie wywoływanie takiej burzy politycznej i wyborczej, która miastu, wydającemu miliony złotych na promocję absolutnie nie jest potrzebna.


To teraz o tych wielkich pieniądzach: Adam Bachleda-Curuś powiedział Radiu Kraków, że Zakopane wystawi wspólną ofertę wykupu majątku PKL-u. Samorządowa spółka Polskie Koleje Górskie dogada się z Bachledą-Curusiem?

- Ja myślę, że dogada się z każdym, również z mieszkańcem innych obszarów Podhala. Jest to interes Podhala i całej Polski. Ja się bardzo cieszę, że pan Adam podjął rozmowy. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tych rozmów. Chciałbym, żeby taki lider inwestycyjny jakim jest pan Adam, miał możliwość zarządzać taką znaczącą firmą dla rozwoju miasta, Podhala i całej Polski jakim jest PKL. Dlatego liczę bardzo na tę współpracę.

To jaki scenariusz dla majątku PKL, dla nas wszystkich, byłby lepszy. Wykup przez samorząd, czyli PKG czy też przez samorząd wraz z prywatnymi inwestorami?

- Ja tylko po to stworzyłem Polskie Koleje Górskie, aby być takim buforem przejęcia samorządu, który jest zainteresowany tym, żeby tutaj się rozwijała infrastruktura narciarska, wyciągowa, turystyczna ale potrzebuje do tego partnerów prywatnych. I taką osobą jest pan Adam Bachleda-Curuś, na co bardzo liczę. Uważam, że tego typu inwestorzy są jak najbardziej potrzebni w tym regionie.

Ale prezes spółki i pana doradca, Łukasz Chmielowski mówił dwa dni temu w Radiu Kraków, że spółka prowadzi rozmowy też z innymi partnerami. Powie pan z kim?

- Prowadzi z wieloma. Mamy swoich wybranych operatorów, którzy się tym zajmują, mamy doradców. Jeszcze raz powtarzam, ani burmistrz ani samorząd nie są powołani do tego by prowadzić takie interesy. Mamy inne bieżące sprawy tutaj na miejscu. To właśnie ci doradcy dzisiaj będą rozmawiać z panem Adamem, jak poukładać te klocki, również finansowe, ażeby być bardzo mocnym partnerem w zakupie PKL-u.

Kiedy kilka dni temu zapytałem o prywatyzację PKL-u marszałka Jacka Krupę, powiedział, że tutaj powinna zadecydować jedna rzecz: pragmatyzm i ekonomia. Może nie byłoby to takim złym rozwiązaniem, kiedy to Słowacy wykupiliby majątek PKL-u?

- Pozwolę sobie absolutnie nie zgodzić się z marszałkiem. Bo nie ulega wątpliwości, że PKL dla Podhala jest firmą strategiczną. Każda złotówka tam zostawiona, to co najmniej 10 zł zostawionych w okolicy. Więc nie możemy na to patrzeć tak z przymrużeniem oka, „niech bierze to kto chce”. Od tego jak funkcjonuje PKL, jak funkcjonuje jego infrastruktura, zależy rozwój gospodarczy całego Podhala a zwłaszcza Zakopanego.

Panie burmistrzu, meteorolodzy zapowiadali na dzisiaj pierwsze opady śniegu w górach. Skoro śnieg, to kiedy narciarze wrócą na Gubałówkę?

- Nooo to jest dobre pytanie. Już przegrałem tutaj dobrą flaszkę z redaktorem, bo myślałem, że będzie to parę lat temu. Chcę powiedzieć, że ja jestem w stu procentach pewien, że te przemiany własnościowe w kolejach linowych doprowadzą również do otwarcia Gubałówki i do poprawy infrastruktury na tym stoku.

Czyli w tym roku nie wrócą?

- Hmm, może pod koniec tego roku albo na samym początku 2013 roku. Jestem pełen nadziei, że tak będzie.

A rozmawia pan o tym w ogóle z Byrcynami?

- To znaczy ja jestem w kontakcie zarówno z młodzieżą tej rodziny jak i ze starszyzną tej rodziny. Wie pan, no dzisiaj wszyscy oczekują, co się z tym stanie. Zakup PKL-u rzutuje, jak pan widzi, nie tylko na działania naszych biznesmenów ale także na całą społeczność zakopiańską.

Nie wystawia to nienajlepszej opinii społeczności zakopiańskiej? Sprawa Gubałówki i trasy narciarskiej?

- No oczywiście, że to przede wszystkim rzutuje na wizerunek miasta. Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy w różnych gronach, że Gubałówka, stok narciarski bardzo znany, (wszyscy się wychowywaliśmy na tym stoku, jeździliśmy na prymitywnych jeszcze wtedy nartach albo wręcz na butach) więc ta Gubałówka wrosła w nasze życie. Jej zamknięcie rzutuje negatywnie na wizerunek miasta.

Kiedy rozpoczynacie już sezon narciarski? Najstarsi górale już to przewidują?

- No w pierwszej kolejności oczekujemy śniegu w górach. Później, jak tylko pozwolą na to warunki hydrologiczne, będzie woda w potokach i mróz to przystąpią do śnieżenia stoków. Infrastruktura wokół Zakopanego i w Zakopanem jest na tyle wielka, że ja spodziewam się dobrej zimy. Pamiętamy, że na koniec września, początek października z reguły już śnieg w górach jest.



















Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

  • 13:10

    Wystawa Jerzego Lewczyńskiego „Obecność” w 100-lecie urodzin Artysty.

  • 12:22

    Jak prawidłowo zadbać o psią sierść?

  • 11:32

    Wyczyn i Blamaż Tygodnia. GŁOSUJ

  • 20:46

    Uwaga kierowcy - utrudnienia na obwodnicy Krakowa. Między węzłami Kraków Skawina a Kraków Południe w stronę Tarnowa… https://t.co/aWCDRAdztU

  • 18:19

    Kraków: prokuratura złożyła apelację od wyroku dla aktora Jerzego S. https://t.co/4IBqL4fLxF

  • 15:39

    #PomysłNaMajówkę w Bobowej. Choć Żydzi nie powrócili do miasteczka na stałe po II wojnie światowej, to jednak samo… https://t.co/KDQZOGN34I

  • 13:55

    RT @Kamil_Wszolek: Jak przygotować dziecko do życia w sieci? O tym porozmawiam dziś z Magdaleną Bigaj autorką książki "Wychowanie przy ekr…

  • 12:33

    W maju w Pobiedniku Wielkim startuje 60. Lot Południowo-Zachodniej Polski im. Franciszka Żwirki https://t.co/p8YpCu8qgJ

  • 11:03

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 783. W Makowie w powiecie miechowskim doszło do zderzenia trzech samochodów: cię… https://t.co/vHPqQzgNvM

  • 10:11

    #RozmowaRadiaKraków @Lukasz_Kmita: Rozważam wydanie rozporządzenia ws. zakazu przebywania na terenach zagrożonych z… https://t.co/IK9DHSKekF

  • 09:44

    Pojawiło się nowe zapadlisko na os. Gaj w Trzebini https://t.co/S6agoI2Hw1

  • 09:21

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 955. W Sułkowicach w powiecie myślenickim doszło do zderzenia dwóch samochodów o… https://t.co/2WKuvfJcrm

  • 08:54

    Piękna pogoda przyciągnęła w weekend turystów w Tatry. Ratownicy mieli ręce pełne roboty https://t.co/FkW6kCjZeH

  • 08:13

    RT @j_banka: Porannym gościem @RadioKrakow będzie dzisiaj małopolski wojewoda @Lukasz_Kmita @Malopolski_UW . Zapraszam o 8.16. https://t.co…

  • 07:56

    RT @BartMaziarz: Planowana przy @Grupa_Azoty spalarnia śmieci nie ma jeszcze decyzji środowiskowej, ale @GKadzielawski w rozmowie z @RadioK…

  • 07:27

    Synoptyk IMGW: początek tygodnia pochmurny i z deszczem https://t.co/txUCfQB0px

  • 18:05

    73 zakażenia koronawirusem; bez przypadków śmiertelnych osób z COVID-19 https://t.co/6G6r9bRt7B

  • 16:37

    Podhale: sezon pasterski uroczyście zainaugurowany; owce poświęcone https://t.co/blorc5sabb

  • 16:13

    RT @magdalenazbylu1: Zyngierki z Maruszyny i Mali Wiyrchowianie z Bukowiny Tatrzańskiej zgarniają pierwszą nagrodę na Festiwalu Złote Kierp…

  • 15:12

    Z kolei w miejscowości Kąclowa w woj. nowosądeckim na drodze wojewódzkiej 981 doszło do kolizji 3 aut. Tu na szcz… https://t.co/xyILn3RcVd

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię