Mieszkańcy okolicy mają mieszane uczucia, ale na basen czekają z niecierpliwością. "Wszyscy mają nadzieję, że będzie", "potrzebujemy tego", "będzie to miłe zaskoczenie" – mówili Radiu Kraków.
Mieszkańcom wtóruje Łukasz Maślona, radny miasta Krakowa, który działa na rzecz budowy basenu.
Takich miejsc mamy bardzo mało w Krakowie. Deficyt basenów w Krakowie jest znany. Zaledwie jeden otwarty basen na milionowe miasto to zdecydowanie za mało. Przede wszystkim dzieciaki, które zostaną w mieście na okres wakacji, nie będą mogły skorzystać z uroków wypoczynku nad wodą
– stwierdza Maślona.
Obok terenu planowanej inwestycji jest już kompleks sportowy wybudowany przez miasto. Wynajmuje go prywatny zarządca. Radny przypomina, że warunkiem wydzierżawienia obiektu przed laty była budowa drugiego etapu inwestycji, czyli właśnie basenu otwartego.
Sytuacja była bardzo jasna – jest wynegocjowana pewna stawka z dzierżawcą, ale w zamian za to on powinien wybudować do 2026 basen. Tymczasem nie dość, że nie rozpoczęto żadnych prac, to jeszcze okazuje się, że prace koncepcyjne są owiane tajemnicą
– mówi Łukasz Maślona.
Maślonie chodzi o to, że ani mieszkańcy, ani radni nadal nie znają projektu basenu odkrytego. Urzędnicy umywają tutaj ręce.
W tym zakresie nie mam wiedzy. Lepiej skierować zapytanie do dzierżawcy obiektu – mówi Sławomir Farbaniec z Zarządu Infrastruktury Sportowej.
Na razie zarządca obiektu nie udzielił nam odpowiedzi. Wiemy jednak, jakie są ustalenia i kiedy basen odkryty przy Eisenberga ma powstać.
Dzierżawca zapewniał nas, że realizacja inwestycji zostanie rozpoczęta w II kwartale 2025 roku. Zarząd Infrastruktury Sportowej cały czas monitoruje, jak przebiegają prace
– deklaruje Farbaniec.
Urzędnicy przekazują też, że zarządca jest zobowiązany do uzyskania pozwolenia na używanie obiektu do końca 2026 roku. A to oznacza, że pierwszy sezon z odkrytym basenem przy Eisenberga powinien być latem 2027 roku.