- A
- A
- A
Augustyn: Kobiety muszą chcieć działać w polityce
Zdaniem posłanki PO Urszuli Augustyn trzeba pomóc kobietom, żeby mogły swoją aktywność w życiu publicznym uwidocznić, ale to przede wszystkim kobiety muszą chcieć tej aktywności.Ważna jest aktywność, ale kobiety muszą jej chcieć, w życiu publicznym powinny też decydować kompetencje - przekonywała na antenie Radia Kraków posłanka PO Urszula Augustyn. Równowagi płci na listach wyborczych chce Ruch Palikota . Do tej pory obowiązywała zasada, że na liście wyborczej powinno być przynajmniej 35% danej płci. Ruch Palikota proponuje tzw. suwak, czyli, by na listach kobiety znalazły się na przemian z mężczyznami .
- Ważne jest żebyśmy potrafili sobie nawzajem pomagać, by nie potrzebne były parytety. Trochę przykro, że kobiety muszą dopominać się takimi metodami o równouprawnienie - mówiła posłanka. Jej zdaniem kobiety w Polsce są świetnie wykształcone, energiczne, ale brakuje ich w życiu publicznym, co oznacza, że coś źle funkcjonuje.
- Nie mam gotowej recepty na to, by kobiet w życiu publicznym było więcej - przekonywał Urszula Augustyn. Posłanka zadeklarowała, że będzie za odesłaniem projektu Ruchu Palikota do dalszych prac.
Zapis rozmowy Marty Szostkiewicz z posłanką PO Urszulą Augustyn
W Warszawie też jest tak biało, jak u nas?
- Niestety tak, żadnej dobrej wiadomości z Warszawy. Drogi mocno zaśnieżone i cały czas prószy drobniutki śnieg.
Słyszeliśmy, że wczoraj w Tarnowie usunięto śnieg z rynku, aby godnie przywitać prezydentów Polski i Węgier, którzy tam przyjadą jutro na obchody Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Tymczasem nic z tego, będzie biało.
- Z tym śniegiem będzie pewnie kłopot. Synoptycy zapowiadają, że śniegu nie braknie ani jutro, ani w niedzielę.
Pani poseł, proszę mi wyjaśnić ten fenomen miłości Węgier do Tarnowa. W Krakowie postać Józefa Bema jest znana, ponieważ każdy się uczył w szkole, ale ta wiedza nie jest zbyt duża. Dlaczego Bem jest tak ważną postać dla Węgier i Tarnowa?
- Myślę, że postać Józefa Zachariasza Bema jest bardzo ważna. Dzieci w Tarnowie mocniej sobie tę postać przyswajają. To tarnowianin, który tu się urodził, który historię swojego życia ma związaną z Tarnowem, ale także z Polską i Węgrami. Jego mauzoleum jest w pięknie położonym Parku Strzeleckim. Ale to nie tylko o tę postać chodzi. Fenomen przyjaźni polsko- węgierskiej ma kilka istotnych, wspólnych wątków. W Tarnowie znakomicie działa Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, jest to jedno z pierwszych takich towarzystw. Tarnowianie znakomicie się zachowywali w momentach historii, kiedy Węgrom działo się źle. Wspomagali ich. Tarnowianie utrzymują z węgierskimi miastami partnerskimi zacieśnione stosunki. Opierają się one na wzajemnej wymianie, turystyce.
Była pani poseł na Węgrzech?
- Oczywiście, że byłam na Węgrzech i to nie jednokrotnie. W Tarnowie język węgierski nie jest niespodzianką, zdarza się go słyszeć na ulicach. Zresztą przy jednej z głównych ulic stoi przepiękna Brama Seklerska, którą Węgrzy nam przywieźli. Tych wspólnych elementów jest naprawdę sporo.
Tarnów liczy na jakieś korzyści z organizacji sobotniego dnia, czy to będzie taka kurtuazyjna wizyta obu prezydentów? Zresztą nie pierwsza w historii. Coś z tego wyniknie?
- Najważniejszą sprawą jest to spotkanie. To jest prestiżowa sprawa dla Tarnowa, że o mieście się mówi. Dowodem tego jest choćby nawet dzisiejsza rozmowa w Radiu Kraków. Do Tarnowa razem z prezydentami przyjeżdża spora liczba przedsiębiorców. Oni będą uczestniczyli w forum gospodarczym, z którego mogą wyjść jakieś korzyści. Mam nadzieje, że z tego będzie wzajemna współpraca, co się przełoży na nowe miejsca pracy. To jest bardzo ważne dla Tarnowa, że dwie głowy państw będą jednocześnie w naszym mieście.
Dziś w sejmie będzie głosowanie na temat skierowania do dalszych prac dwóch projektów ustaw. Chodzi o parytety, które mogą zmienić kwotę dla kobiet z 35% do 50% i o tak zwany suwak, czyli o to, że na listach wyborczych ma się pojawiać kobieta z mężczyzną na zmianę.
- Bardzo ładnie Pani z tego wybrnęła. Chodzi o równowagę płci. Kiedy kwota została ostatnio zapisana w ustawie, to zapis brzmi dokładnie, że na liście wyborczej musi być przynajmniej 35% przedstawicieli danej płci.
Ruch Palikota chce podnieść tę kwotę do 50%. Jak Pani się na to zapatruje?
- Najważniejsza jest aktywność i to, żeby się chciało pracować. Najważniejsze jest to, żeby się otwierać na problemy społeczne i żeby uczestniczyć w życiu społecznym. Ważne jest to, żebyśmy tak potrafili ze sobą współpracować, żebyśmy nie musieli tworzyć tych kwot, parytetów i tym podobnych. Chodzi o to, żeby w życiu społecznym i zawodowym istotne były kompetencje.
Pani jest przeciwna parytetom?
- Nie, ja tylko chce powiedzieć, że to jest przykre, że kobiety muszą się dopominać takimi metodami o równouprawnienie.
Niektóre posłanki twierdzą, że to jest uwłaczające dla kobiet. Parytety pokazują, że kobiety się traktuje trochę jak niepełnosprawnych.
- Zaczęłyśmy od tego, żebyśmy się wzajemnie szanowali, a tymczasem sama Pani mówi, że wcale tak nie jest. Jakbyśmy prześledzili jak to jest z obecnością kobiet w mediach czy w innych dziedzinach życia, to wcale nie oznacza, że kobiety są mniej wykształcone. Mimo wszystko ich nie ma. Coś tutaj źle funkcjonuje. Nie umiem dzisiaj podać dobrego lekarstwa na to żeby kobiet było więcej. My się domagamy zauważenia, ale z drugiej strony same musimy być aktywne.
Jak będzie Pani głosowała w sprawie tych projektów?
- Dzisiaj będziemy głosowali nad skierowaniem tych projektów do komisji, więc ja zagłosuje za dalszymi pracami nad nimi.
No tak, ale prędzej czy później one trafią w jakiejś formie pod głosowanie.
- No i to jest bardzo ważne w jakiej formie one trafią. Musimy na to poczekać. Są dwa, zupełnie różne projekty - Ruchu Palikota i i Parlamentarnej Grupy Kobiet . Ja będę głosowała, żeby one zostały skierowane do komisji. Wtedy będziemy mogli rozmawiać i znaleźć rozwiązanie.
Myśli pani, że ten radykalny pomysł 50% kobiet na listach jest możliwy do przyjęcia?
- Ja bym nie chciała rozmawiać na temat takich konkretów. Najważniejsze jest to, żebyśmy tworzyli dobre otoczenie, żebyśmy pomagali kobietom, aby się mogły wykazać w życiu publicznym.
To 50% to byłaby jakaś pomoc.
- No tak, ale czy będziemy na siłę szukali żeby jedna i druga płeć zechciały się wzajemnie na liście wspierać? Nie tędy droga.
To ciekawe. Jakoś mężczyzn nie trzeba szukać, żeby się na listach znaleźli.
- Kiedyś czytałam wypowiedź jednej z redaktorek. Ona twierdziła, że jak redaktor dzwoni i zaprasza mężczyznę do audycji to on pyta: „Na którą godzinę?”. Kiedy zaprasza kobietę to ona pyta: „Na jaki temat?”. To taka subtelna różnica, która chyba odpowiada na pytanie dlaczego mężczyzn jest tak wielu na listach.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
17:07
Titanic jako mit nowoczesności. Technologia, klasa i miłość
-
17:00
Miłość, klasa i katastrofa. Titanic bez hollywoodzkiego lukru
-
16:01
"Światy" - tradycyjne ludowe ozdoby choinkowe wykonane z opłatków
-
14:55
Białe święta w Tatrach
-
13:21
Sąsiedzi i odwiedzający są przekonani, że tę szopkę widać nawet z kosmosu!
-
13:13
IMGW ostrzega przed marznącymi opadami i gołoledzią. Niebezpiecznie na drogach i w Tatrach
-
12:53
To może być najjaśniejszy dom w regionie. Liczba lampek przyprawia o zawrót głowy!
-
12:37
Najstarsza kolęda związana z ziemiami polskimi. Świąteczny skarb w Bibliotece Jagiellońskiej
-
12:00
To największa żywa szopka w regionie sądeckim
-
11:52
Żywa szopka w Biegonicach
-
11:10
Świąteczna atrakcja Tarnowa: żywa szopka u Bernardynów znów otwarta
-
11:00
Nie wiesz, którą książkę czytać w przerwie świątecznej? Podpowiadamy
-
10:57
Słońce nad Tatrami, ale na szlakach ślisko i niebezpiecznie
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze