Na konkurs wpłynęły 3 prace. Teraz Bochnia może swobodnie dysponować zawartymi w nich pomysłami, łączyć je lub dzielić, jednak do wcielenia ich w życie została jeszcze bardzo długa droga. Po pierwsze - na zmiany trzeba zdobyć unijne pieniądze. Po drugie - przedyskutować pomysły architektów z mieszkańcami. Dopiero potem do pracy będą mogli zabrać się projektanci.

Przewodniczący sądu konkursowego, profesor Andrzej Kadłuczka, przekonywał, że wybrane przez sąd wizje architektów, opatrzone wskazówkami członków sądu, którzy są ekspertami w takich sprawach, mogą być bardzo dobrym punktem wyjścia do zmian. Podkreślił też, że nie bez znaczenia są znakomite historyczne tradycje Bochni, do których, jego zdaniem zbyt pobieżnie odnieśli się autorzy projektów.

Tymczasem jak przypomina profesor Bogusław Krasnowolski Bochnia, jest uważna za najstarsze małopolskie miasto i ma nieprzebrane ilości źródeł historycznych. "Spośród miast małopolskich, tylko Kraków i Wieliczka, też miasto salinarne, mają porównywalną ilość materiałów" - mówił profesor.

Jest więc do czego sięgać, bez obaw, że Bochnia zamieni się w skansen. "Miasto ma swoje współczesne funkcje i musi przede wszystkim zaspokajać potrzeby obecnych i przyszłych mieszkańców. Niemniej jednak wartość historyczna, jest tutaj wartością ogromną. Nie jedyną, ale wymagającą bezwzględnie szacunku oraz uwzględnienia” - tłumaczy profesor.

 

Na bocheński konkurs wpłynęły trzy prace: zespołów z Krakowa, Bukowna oraz Gdyni. Sąd konkursowy nie przyznał pierwszej nagrody uznając, że „nie ma pracy idealnej, ale jest jest bardzo wiele interesujących rozwiązań i propozycji w poszczególnych projektach".

W związku z tym przyznano dwie drugie nagrody po 15 tysięcy złotych oraz trzecią nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych. Urząd planował wydać na nagrody 50 tysięcy złotych – 25 tysięcy za I miejsce, 15 tysięcy za II miejsce oraz 10 tysięcy za III miejsce.

 

Pierwszą II nagrodę otrzymał zespół autorski w składzie: dr inż. arch. Janusz Krawecki, dr inż. arch. Piotr Turkiewicz, mgr Olga Bardan arch. wnętrz oraz mgr inż. arch. Mikołaj Białko.