We wtorek w Sejmie odbywa się drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK oraz projektu przepisów wprowadzających tę ustawę. Projekty te razem z przyjętą już uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet prezentowanej jeszcze na początku marca przez szefa MS Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji - kompleksowej reformy TK.
"Nieefektywny i niewydolny w sprawach zwykłych obywateli TK dopadło dziwne przyspieszenie w sprawach ważnych dla PiS. Trybunał zmienił się w taśmę produkcyjną zabezpieczeń wydawanych bez spełnienia podstawowych przesłanek. To pokazuje, że funkcjonujący w Polsce system nie spełnia demokratycznego standardu niezależności Trybunału i niezawisłości sędziów" - oceniła Iwona Karolewska z KO.
Dodała, że po reformie "TK będzie tym, czym powinien być".
"Będzie polskim Trybunałem Konstytucyjnym, a nie miejscem odkryć towarzyskich. Odbieramy TK byłej partii władzy i oddajemy go obywatelom" - podkreśliła Karolewska.
Także politycy Polski 2050 przekonywali, że procedowane projekty ustaw są dobre. Zaapelowali zarówno do posłów, jak i do prezydenta Andrzeja Dudy o ich poparcie.
Sławomir Ćwik (Polska2050-TD) podkreślił, że "bez przywrócenia praworządności, bez zapewnienia właściwego funkcjonowania instytucji odpowiedzialnych za przestrzegania praworządności, nie będzie w Polsce ani sprawnej gospodarki, ani przestrzegania praw człowieka".
"Nie będzie po prostu demokracji. Dlatego tak istotnym jest przywrócenie społeczeństwu i Polsce instytucji Trybunału Konstytucyjnego, ale prawdziwego TK, który będzie dbał o prawa obywateli, o zgodność aktów z konstytucją, a nie jedynie o interes jednej partii politycznej, która skrajnie upolityczniła skład TK" - zaznaczył.
Także Paweł Śliz (Polska2050-TD) wskazywał, że projekt dot. TK powstał po to, aby naprawić Trybunał. Zaznaczył, że przeszedł on bardzo szerokie konsultacje społeczne i jest "projektem eksperckim, społecznym i apolitycznym".
Przekonywał, że projekt wprowadza konsensus polityczny.
"Ta ustawa uporządkowuje system prawny i usuwa kryzys konstytucyjny. Przywraca ustrojową funkcje TK, uniezależnia Trybunał od czynników politycznych, odwraca negatywne skutki związane z orzeczeniami TK wydanymi w składach z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania" - powiedział.
"Te projekty to koniec trwającego od lat permanentnego psucia TK. Po wprowadzeniu zmian nie będziemy już słyszeć o sędziach-dublerach, politykach w składzie TK, niepewności orzeczeń, odraczaniu posiedzeń, o tym, że TK nie pracuje" - wtórował swoim przedmówcom Michał Pyrzyk (PSL-TD).