Podkasują rękawy, ale nie zacierają rąk. Przedsiębiorcy związani z branżą turystyczną z nadzieją czekają na wakacje, ale nie liczą na złote góry; są raczej ostrożni w szacunkach - mówiła Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej: - Faktycznie nie zacieramy rąk, tak naprawdę w tej chwili to oprócz tego, że wszyscy są w blokach startowych, przygotowujemy się, to tych rezerwacji jeszcze tak bardzo dużo nie ma.
Pod Tatry chce przyjechać mniej osób niż w zeszłym roku - podkreśla Agata Wojtowicz. To oznacza, że na pewno nie uda się znacząco zniwelować strat spowodowanych pandemią: - O niwelowaniu tych spraw będziemy może mogli powiedzieć za rok, a niektórzy za dwa lata.
Bardziej optymistycznie spogląda na najbliższe miesiące Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej. Według niego turyści w tym roku chętnie przyjadą do Krynicy Zdroju: - Wydaje nam się, że będzie to bardzo udany sezon turystyczny. Przede wszystkim rodziny z dziećmi będą podejmowały raczej decyzje o tym, żeby wypoczynek w tym roku w okresie wakacyjnym spędzać ze względu bezpieczeństwa raczej w Polsce.
Z kolei wakacje za granicą przypominają teraz rosyjską ruletkę - przyznaje Jacek Torbicz, prezes jednego z krakowskich biur podróży: - Ludzie zaczęli jeździć do Nepalu, mieliśmy grupę do bardzo niszowego Pakistanu. I co się okazało? Wirus indyjski spowodował, że te grupy nie jeżdżą do krajów południa Azji, a Polacy, którzy wyjechali do Nepalu, siedzą tam do dzisiaj i nie mają jak wrócić przez wiele tygodni.
To czy i gdzie pojedziemy na wakacje za granicę, będzie więc dyktował poziom zagrożenia COVID-19 - podkreśla Jacek Torbicz. Ale, jak dodaje, niektórych rzeczy i tak nie przewidzimy.
Tak jak nieprzewidywalne są ceny lotów: - Niektóre kierunki są droższe niż kiedykolwiek. Bilet do Tadżykistanu może kosztować nawet 6 tys. złotych z Warszawy. Dwa lata temu to nie było wyobrażalne, to były ceny na Polinezję Francuską. Potem te ceny mogą nagle niespodziewanie spaść. Przykładowo do Gruzji kupiliśmy bilety za 200 zł w jedną stronę, al ten sam bilet kosztował kilka dni wcześniej 700.
Te wakacje będą więc niezwykłe dla łowców tanich lotów - przyznaje Jacek Torbicz.
I pewnie wielu z nich skusi się na takie cenowe okazje, nawet mimo zagrożenia COVID-19.
W środę szef kancelarii premiera Michał Dworczyk ogłosił start programu pilotażowego paszportów covidowych, który ma ruszyć w czwartek. Jak mówił minister Dworczyk, to będzie aplikacja, w której zebrane zostaną dane o szczepieniu, negatywny wynik testu czy informacja o przechorowaniu COVID-19. Na razie w tych testach mają być używane sztuczne dane, nie będą w nich brali udziału Polacy. A podobne testy w zeszłym tygodniu rozpoczęło osiemnaście innych europejskich państw oraz Islandia.
Od pierwszego czerwca natomiast w Polsce mają się zacząć prace nad "certyfikatami szczepiennymi".
Martyna Masztalerz/jgk
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.