Pierwsze głosowanie ma zawsze charakter sondażowy i jest testem, który może pokazać, kto ma szansę otrzymać najwięcej głosów.
Do wyboru potrzebna jest większość dwóch trzecich głosów; to liczba 89.
Na placu Świętego Piotra w oczekiwaniu na rezultat pierwszego głosowania zgromadziło się około 45 tysięcy osób.
Oczekiwanie trwało ponad trzy godziny i kwadrans ze względu na wysoką liczbę elektorów; największą w historii. Wpływ na to miała także - według watykanistów - długość rozważania wygłoszonego na początku konklawe przez byłego kaznodzieję Domu Papieskiego kardynała Raniero Cantalamessę. Trwało ono, jak podała agencja Ansa, 45 minut.
Począwszy od czwartku będą odbywać się po dwa głosowania rano i dwa po południu. Po 13 głosowaniach przewidziana jest 24-godzinna przerwa.
Elektorzy weszli do Kaplicy Sykstyńskiej w procesji i stanęli przy długich stołach na wyznaczonych dla nich miejscach.
Ceremonia złożenia przysięgi trwała długo ze względu na rekordową liczbę kardynałów uczestniczących w konklawe. Nigdy wcześniej w historii nie było ich tak wielu. Tekst przysięgi odczytał przewodniczący wyborowi papieża kardynał Pietro Parolin, były sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.
Gdy przysięgę złożył ostatni z elektorów, Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych arcybiskup Diego Ravelli wydał polecenie extra omnes (wszyscy na zewnątrz). Oznacza ono, że ci, którzy nie biorą udziału w konklawe musieli opuścić Kaplicę Sykstyńską.
Gdy wyszli, abp Ravelli zamknął drzwi od środka. Pozostał tam również 90-letni kardynał Raniero Cantalamessa, były kaznodzieja Domu Papieskiego. To jemu wyznaczono zadanie wygłoszenia rozważań na temat spoczywającego na elektorach obowiązku wyboru papieża i działania "w prawej intencji dla dobra Kościoła powszechnego".