Wykonawcy działają w pośpiechu. "Do końca roku trzeba bowiem wykorzystać pieniądze jakie na budowę trasy przekazał Urząd Marszałkowski. Robotncy pracują na trzy zmiany. Wykorzystujemy każdy moment dobrej pogody, pracujemy nawet przy małych opadach deszczu. Mamy już dwa ronda, nawierzchnię między pierwszym i drugim. Niedługo powstanie trzecie rondo. Zrobionych jest też bardzo dużo chodników" - dodaje starosta Karol Górski.

Po nowej drodze ruch już się odbywa, prace odbierane są na bieżąco. Jak podkeśla burmistrz Gorlic, Rafał Kulka, obejście północne Gorlic jest bardzo ważne dla miasta. Jego zdaniem trasa zapewni lepszy dostęp m.in. do strefy aktywności gospodarczej. "Dodatkowo uzyskujemy ciąg komunikacyjny w kierunku szkoły. Przy całej przebudowie uzyskujemy łatwiejszy wyjazd z miasta, rozdział kanalizacji z ogólnosprawnej na deszczową i sanitarną. Poprawi się też bezpieczeństwo mieszkańców w obrębie ulicy Sikorskiego. Tam była wąziutka droga a domów bardzo wiele. Dzieci szły do szkoły poboczem. Teraz będą chodniki" - dodaje Kukla.

Budowa nowej trasy pochłonie blisko 40 milionów złotych. Władze miasta i powiatu gorlickiego na północnym obejściu Gorlic jednak nie poprzestają. Już myślą o budowie kolejnej trasy, tzw. obejścia zachodniego. To pozwoliłoby częściowo rozwiązać problemy komunikacyjne Gorlic. "Jeśli by nam się udało wybudować w przyszłości drugą gałązkę tego północnego obejścia, moglibyśmy wjeżdżać przed Gorlicami na ulicę Kościuszki w kierunku ulicy Krakowskiej. Wyjeżdżać byśmy mogli w kierunku Glinnika. To by była mała obwodnica zachodnia i północna. Ona by w części rozwiązała problemy komunikacyjne Gorlic" - dodaje starosta powiatu gorlickiego, Karol Górski

Już opracowywana jest koncepcja przebiegu obejścia zachodniego Gorlic, prowadzone są też konsultacje z mieszkańcami. Docelowo nowe trasy północna i zachodnia mają być drogami wojewódzkimi.

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)