Odpowiedź na pytanie dlaczego do "złotej" strefy należą: cała Szewska i cała Floriańska, ale tylko pół Św. Jana - będzie zapewne tematem prac habilitacyjnych z dziedziny logiki i teorii spójności... Zresztą, jak pokazuje historia zmian w organizacji ruchu w centrum Krakowa - ilość ograniczeń jest wprost proporcjonalna do umiejętności ich obchodzenia - i odwrotnie, w związku z czym na Rynku czasem łatwiej wpaść pod samochód niż na Basztowej - bo tam są przynajmniej oznaczone przejścia.
Skoro już przy ZIKIT-cie jesteśmy, to okazało się, że stacja rowerowa na Szewskiej jest jednak brzydka i ustawiona bez żadnych zezwoleń. Co ciekawe - ta sama kwestia była już podnoszona jesienią, kiedy stację zbudowano, ale wtedy wszyscy nabrali wody w usta i koszmar jak stał - tak stoi. Dlaczego więc w styczniu zaczął komuś przeszkadzać?
Tymczasem w Wielkiej Brytanii... Dwóch fanów "Białej Gwiazdy" zostało złapanych na gorącym uczynku w czasie malowania kibolskich napisów w Royal Tunbridge Wells - miasteczku w hrabstwie Kent. Za oszpecenie około 20 budynków sąd skazał ich na 22 tygodnie więzienia, a właściciele budynków straty wycenili na ponad 2,5 tysiąca funtów. Patrzę i oczom nie wierzę - potrafią łapać grafficiarzy! Bez Pogromców Bazgrołów? Wystarczy sama policja? To dlatego o Zjednoczonym Królestwie mówi się Imperium... No dobrze, może trochę zużyte, ale jednak sami Państwo widzą - coś tam zostało...