Dziś trzeci dzień nowego w krakowskim MPK. W magistracie wreszcie zauważyli że wakacje się skończyły i zmienili rozkład, ale roszady i gambity autobusowo tramwajowe nie wszystkim się podobają. Nasza słuchaczka, Pani Ewelina, zadzwoniła z pewnymi wątpliwościami do MPK, ale otrzymała odpowiedź, że MPK jest tylko wykonawcą zarządzeń ZIKIT-u. A pracownicy ZIKiT'u wprawdzie autobusami zarządzają ale przecież nimi nie jeżdżą. No i kólko się zamyka. Pętla chciałoby się powiedzieć...i to solidna, taka tramwajowa.
Podhalańscy samorządowcy rozważają uruchomienie własnej kolei aglomeracyjnej. Popierają ich lokalni kolejowi aktywiści. W pierwszej kolejności chcieliby zwiększyć liczbę połączeń między Zakopanem a Rabką. Wprawdzie nasz region ma juz swoje Koleje Małopolskie, ale ich twórcy wyznają zasadę Bardzomałopolski - składającej się tylko z czterech miast. Na samą myśl o uruchomieniu pociągów do Krynicy czy Zakopanego - pantografy im opadają. Wiadomo - Małopolska busami stoi, a przecie kuzyn siostry żony burmistrza, pociągu na szrocie w Niemczech, nie kupi. Na tory nie postawi. Napisu Euro-Baca-Line też na nim nie wysmaruje. No to jak zarabiać będzie?
W nowym systemie krakowskiej wypożyczalni rowerów nie przewidziano na razie możliwości jednorazowego wypożyczenia jednośladu. Firma BikeU, która będzie zarządzała nowymi stacjami chce wprowadzić jedynie system abonamentowy. Żeby tylko ktoś opacznie tego "abonamentu" nie zrozumiał - nie chodzi o to, że rower trzyma się u siebie w piwnicy.