"Nowelizacja ustawy na pewno poprawi sytuację. Niestety wyciętych drzew nie przywrócimy. Drzewostan Krakowa mocno ucierpiał" - mówi Radiu Kraków Ewa Olszowska-Dej z wydziału kształtowania środowiska.
Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, los drzew nie będzie już wyłącznie sprawą właściciela działki. Planowaną wycinkę na swoim terenie trzeba będzie zgłosić w Urzędzie Gminy. Urzędnik skontroluje ten teren i sprawdzi, czy wycinka będzie zgodna z prawem. Przeciwwskazania są trzy: teren jest na przykład parkiem narodowym albo krajobrazowym, jest oznaczony jako "teren zielony" w planie zagospodarowania przestrzennego albo drzewa przeznaczone pod wycinkę "noszą znamiona pomnika przyrody".
"Jeżeli gmina w ciągu 14 dni nie przedstawi zastrzeżeń, to wtedy automatycznie będzie można dokonać wycinki" - tłumaczył przed głosowaniem w Sejmie Wojciech Skurkiewicz, z Prawa i Sprawiedliwości. Minister Środowiska będzie musiał jeszcze doprecyzować co to znaczy, że drzewa noszą znamiona pomnika przyrody. Wyznacznikiem może być na przykład obwód pnia.
Przegłosowana nowelizacja przewiduje również, że właściciel przez 5 lat po wycince nie będzie mógł działki zabudować. W przeciwnym razie będzie musiał gminie zapłacić. Nowelizację prawa Szyszki krytykuje lider krakowskich ekologów, Michał Waszkiewicz. Jego zdaniem zakaz zabudowy łatwo ominąć, a kontrola urzędników będzie czystą formalnością. "Te zmiany są naprawdę niewielkie. W większości przypadków nic się nie zmieni" - twierdzi Waszkiewicz.
Według Ewy Olszowskiej-Dej "lepsza taka nowelizacja niż żadna". Przedstawicielka wydziału kształtowania środowiska krakowskiego Urzędu Miasta mówi, że od teraz będzie można chociażby kontrolwoać liczbę wycinanych drzew. W ciągu ostatnich 3 miesięcy można było tylko szacować. "Z tej wiedzy, którą mamy, możemy mówić o kilku, blisko 10 tys. wyciętych drzew" - dodaje Ewa Olszowska-Dej.
Gdyby przegłosowana w piątek nowelizacja obowiązywała wcześniej, nie doszłoby na przykład do wycinki w krakowskim parku Lotników. Deweloper usunął kilkadziesiąt drzew z terenu, który w miejskich dokumentach widniały jako "teren zielony". Sprawą zajmuje się prokuratura.
Przypominamy: Po zmianie przepisów o ochronie przyrody w Krakowie, Małopolsce i w całym kraju trwa masowa wycinka drzew. Nasi zaniepokojeni słuchacze od wielu tygodni przysyłają nam dziesiątki zdjęć, pokazujących efekty nowych przepisów w ich najbliższym sąsiedztwie. Postanowiliśmy stworzyć interaktywną mapę wycinek na terenie całego województwa.
Gdzie zniknęły drzewa? Tworzymy interaktywną mapę wycinek w Małopolsce. ZOBACZ
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: