To pomysł zarządu województwa jeszcze z kampanii wyborczej. Założenie jest takie, aby również na poziomie regionu mieszkańcy mogli realizować wymyślone przez siebie zadania. "Nie porzuciliśmy tego pomysłu. Jesteśmy po wszystkich uzgodnieniach wewnątrz urzędu i sejmiku i po pierwszych spotkaniach z mieszkańcami i samorządami. Formalnie w czwartek na posiedzeniu zarządu województwa przegłosujemy harmonogram" - przekonuje Grzegorz Lipiec, pomysłodawca i koordynator budżetu obywatelskiego dla Małopolski.
Małopolska jako pierwsza w Polsce zamierza przeprowadzić budżet obywatelski na poziomie województwa. Zadanie jednak nie będzie proste, bo zgłoszone projekty muszą mieć zasięg większy niż miasto czy gmina. "Chodzi o dwa rodzaje projektów. Taki o zasięgu powiatowym i subregionalnym" - tłumaczy Lipiec.
Subregion to obszar, w skład którego wchodzi kilka powiatów, na przykład subregion sądecki to miasto Nowy Sącz i powiaty: nowosądecki, gorlicki i limanowski.
- To mogą być różne projekty. Kulturalne, edukacyjne, sportowe... Niedawno byli u nas dwaj młodzi ludzie, którzy chcieliby zorganizować międzypowiatowe zawody sportowe. Jest też pomysł, aby stworzyć przejście dla pieszych wzdłuż drogi wojewódzkiej. Najważniejsze, aby były to zadania, które leżą w kompetencjach samorządu województwa - wyjaśnia Lipiec - Na wielkie inwestycje nie ma co liczyć, bo i środki przeznaczone na budżet nie są zbyt duże. Chodzi bardziej o aktywizację mieszkańców i o kolejny krok do budowy społeczeństwa obywatelskiego.
Formularz dla projektodawców jest już gotowy (wzór do pobrania na dole strony). Swoje pomysły będzie można składać od 15 kwietnia do 6 maja. Potem nastąpi weryfikacja wniosków i dopuszczenie do głosowania. Samo głosowanie zaplanowano na drugą połowę czerwca. Będzie można to zrobić drogą mailową, listownie albo osobiście w siedzibach urzędu marszałkowskiego.
Wiele będzie zależało jednak od promocji idei wojewódzkiego budżetu obywatelskiego. Władze regionu zapewniają, że się tym zajmą. Na razie jednak ani na stronie internetowej województwa, ani na facebookowym profilu samorządu nie ma o tym ani słowa.
Nie zabrakło sceptycznego głosu
Przemek Dziewitek, prezes stowarzyszenia Pracownia Obywatelska:
- Jestem sceptycznie nastawiony do budżetu obywatelskiego w skali województwa. Na tym szczeblu można aktywizować obywateli w inny sposób. Budżety obywatelskie sprawdzają się raczej w skali mikro, czyli miejskiej lub dzielnicowej. Przykładem może być tu grupa osób, która interesuje się osiedlowym skwerem. Zastanawiają się, dlaczego jest zaniedbany, zaczynają o tym rozmawiać, dowiadują się, że jest to teren gminy. Zbierają pomysły i składają projekt rewitalizacji i przekonują do tego pozostałych mieszkańców osiedla, Nie bardzo sobie wyobrażam, jak takie coś przełożyć na obszar jednego lub kilku powiatów. Oczywiście to są obawy,które niekoniecznie muszą się urzeczywistnić, może akurat władzom województwa się uda. Chętnie byłbym w tym momencie takim smerfem Marudą, którego za chwilę jakiś Papa Smerf, przekona, że ta idea jest słuszna i że się sprawdza...
Przeczytaj: Budżet obywatelski Małopolski
(Maciej Skowronek/ko)