W piątek w nocy w Brzesku 20-latek i jego 21-letni pasażer wjechali na hulajnodze na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej wprost przed nadjeżdżający radiowóz.
Podczas kontroli policjanci wyczuli od obydwu mężczyzn zapach alkoholu, okazało się, że obydwaj byli nietrzeźwi. Mieli po 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, ponadto, podczas kontroli policjanci znaleźli przy 20-latku woreczek z zawartością blisko 51 gram mefedronu. Za posiadanie narkotyków mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za kierowanie hulajnogą w stanie nietrzeźwości i przewożenie pasażera grozi mu kara grzywny nawet do 30 tys. złotych
- mówi Grzegorz Kupiec z policji w Brzesku.
Policja apeluje o bezpieczeństwo na drogach. Tylko w ciągu dwóch ostatnich tygodni w Małopolsce doszło do dwóch tragicznych wypadków nastolatków kierujących hulajnogami elektrycznymi. 31 lipca w Rzozowie w powiecie krakowskim 17-latek wyjechał z drogi podporządkowanej wprost pod nadjeżdżający samochód. W stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala.
W ubiegły piątek 11-latek na hulajnodze elektrycznej, na zakręcie wyjechał na przeciwległy pas i zderzył się z ciężarówką. Mimo reanimacji, życia dziecka nie udało się uratować.