Zespół Zadaniowy ds. Współpracy z Komitetem Organizacyjnym ŚDM - ufff - przygotował specjalny raport. Znajdziemy w nim m.in. informacje o tym, które krakowskie ulice staną się parkingami dla tysięcy autokarów. Autorzy raportu wskazali stosowne odcinki ulic i obliczyli ilość miejsca potrzebnego do zaparkowania autobusu. Jak zauważył nasz słuchacz, w komentarzu, na www.radiokrakow.pl, owo fascynujące obliczenie przewiduje odstęp 18 milimetrów między autobusami 18 metrowymi. W imię sprawiedliwości muszę jednak dodać, że dla autobusów 15 metrowych jest to aż 37 milimetrów odstępu. Tak czy inaczej jednak pierwszym zadaniem "Zespołu zadaniowego..." - zaraz po wymyśleniu nazwy - powinno być: pójść i zobaczyć jak wygląda autobus i czym się różni od samolotu pionowego startu.
"Do czego potrzebne są tory kolejowe, które do nikąd nie prowadzą, a jedynie utrudniają jazdę samochodem?"- pyta słuchacz Radia Kraków.
Chodzi o ulicę Brandla, która przecięta jest fragmentem starych szyn, wystających z dziurawego asfaltu. Okazuje się jednak, że zdemontowanie
szyn nie jest: "...ani proste, ani tanie" - jak przekonuje Piotr Hamarnik z ZIKiT-u. Rozumiem - gdyby chodziło o zdemontowanie całej linii, to proszę
bardzo - PKP robi takie rzeczy od ręki. Ale trzy metry toru? Chyba tylko w złomiarzach nadzieja...
W porannych i popołudniowych godzinach szczytu na dolnym poziomie ronda Mogilskiego będzie wyłączona sygnalizacja świetlna. To sprawi,
że większa liczba tramwajów przejedzie przez ten ważny węzeł komunikacyjny. Nieustannie dziwi mnie, to jak raz na jakiś czas, ZIKiT z miną Kopernika odkrywa tę prostą prawdę, że mniej świateł - to mniej korków i że nie na każdej alejce musi stać sygnalizacja, a potem... i tak ją tam stawia.