"Apel o zmiany w planie reformy nauki ministra Gowina
Z wielkim niepokojem obserwujemy plany wicepremiera Jarosława Gowina w sprawie reformy nauki i szkolnictwa wyższego. Niewątpliwie, poprawiony projekt ustawy zawiera pozytywne ustępstwa w stosunku do pierwotnych założeń. Trzeba je odnotować z uznaniem. Między innymi wycofano się z pomysłu tajnych recenzji w przewodach habilitacyjnych i wnioskach profesorskich. Mowa jest o poszerzeniu możliwości zrzeszania się uczelni. Występuje pomysł tworzenia „szkół doktorskich”. Ustawa otwiera możliwość wprowadzenia egzaminów wstępnych, bez których nigdy nie będzie możliwe podniesienie poziomu studiów.
Przedłożony Radzie Ministrów i kierowany do Sejmu projekt ustawy zawiera jednak w dalszym ciągu niezmiernie groźne rozwiązania, których wejście w życie spowoduje olbrzymi, niekorzystny przewrót w szkolnictwie akademickim. Przewrót ten może uruchomić lawinę gwałtownych, niekontrolowanych zmian. Nie będzie można ich powstrzymać. Mamy przekonanie, że absolutnie konieczne wprowadzenie do ustawy określonych poprawek, które uczynią ją aktem prawnym możliwym do przyjęcia.
Byłoby ich dziesięć:
Po pierwsze, należy zaniechać planu tworzenia rad uczelni złożonych z osób wprowadzonych z zewnątrz w ponad połowie ich członków.
Po drugie, niezbędne jest dodanie postanowienia, iż obok rektora i senatu również wydziały na czele z dziekanami są organami uczelni.
Po trzecie, kategorycznie domagamy się porzucenia planu powoływania „profesorów dydaktycznych”.
Po czwarte, stanowczo sprzeciwiamy się faktycznemu zniesieniu habilitacji poprzez uchylenie obowiązku jej uzyskania.
Po piąte, niezbędna pozostaje rezygnacja z projektu udzielania habilitacji na podstawie grantu europejskiego.
Po szóste, nie do przyjęcia jest zamysł ewaluacji uczelni jako całości, a nie poszczególnych wydziałów, jak ma to miejsce obecnie.
Po siódme, niezbędne jest przywrócenie kolokwium habilitacyjnego, przynajmniej w naukach humanistycznych i społecznych.
Po ósme, jako nie do przyjęcia wydaje się pomysł, aby rektor sam ustanawiał kierunki studiów i je znosił bez jakiejkolwiek kontroli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Po dziewiąte, konieczne jest utrzymanie a zarazem zreformowanie Centralnej Komisji jako organu działającego w postępowaniach habilitacyjnych i przewodach profesorskich, gdyż tylko dzięki temu organowi można utrzymać rzetelność doboru recenzentów.
Po dziesiąte, nie można nie wyrazić sprzeciwu wobec zaproponowanego systemu punktacji czasopism. Prowadzi on do degradacji setek z nich poprzez umieszczenie ich na „liście B”, stanowiącej swoistą „poczekalnię”, w której wszystkie byłyby punktowane „po równo”."
CAŁY LIST OTWARTY DO POBRANIA W ZAŁĄCZNIKU NA DOLE STRONY
Do treści tego listu odniósł się na antenie Radia Kraków minister Jarosław Gowin. "Po pierwsze jestem otwarty na krytykę. Chciałbym, żeby ta krytyka była oparta o znajomość ustawy. Tu są argumenty, o rozwiązaniach, których w projekcie nigdy nie było. Chcę się spotkać z reprezentacją sygnatariuszy tego listu. Większość z nich przekonam do swoich rozwiązań" - mówił. PRZECZYTAJ CAŁĄ ROZMOWĘ
(RK/ko)