Sceny jak z thrillera klasy B rozegrały się kilka dni temu w Woli Radziszowskiej. Pirat drogowy tak zapamiętale uciekał przed policją, że staranował rogatki na przejeździe kolejowym i zmusił pociąg do gwałtownego hamowania. Sam przy tym omal nie zginął. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym już stracił prawo jazdy, a grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

Więcej