Opady śniegu na południu regionu nie ustają. Najintensywniej pada w tej chwili w okolicach Krynicy oraz na Limanowszczyźnie. "W regionie sądeckim strażacy są wzywani do drzew powalonych przez mokry śnieg, który obciąża konary" – informuje zastępca komendanta państwowej straży pożarnej w Nowym Sączu Paweł Motyka.

Padać zaczęło we wtorek i na drogach Podhala były ogromne kłopoty z przejazdem. Korki tworzyły się między innymi na górskim odcinku Zakopianki. Przez cały dzień trwały też utrudnienia na trasie numer 75 z Nowego Sącza do granicy ze Słowacją. W Mochnaczce o poranku na śliskiej drodze TIR wpadł do rowu. Udało się go usunąć i odblokować drogę dopiero w nocy.

Ratownicy górscy ostrzegają, w Beskidach i Tatrach panują bardzo trudne warunki. We wtorek po południu siedmiu GOPR-owców ruszyło na pomoc dwójce turystów, którzy zgubili szlak na Babiej Górze. Intensywnie padał śnieg, widoczność była mocno ograniczona, w dodatku silny porywisty wiatr zawiewał ślady. Ratownicy znaleźli wychłodzonych turystów w rejonie Lodowej Przełęczy i sprowadzili ich do schroniska na Markowych Szczawinach.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

 

RK/Sławomir Wrona/ko