W przesłanym PAP oświadczeniu dyrektor TPN Szymon Ziobrowski napisał, że władze parku nigdy nie wstrzymywały się z udostępnieniem narciarzom Nosala i są za wsparciem stworzenia bazy szkoleniowej dla polskich alpejczyków. Zaznaczył, że od wielu lat były prowadzone w tym temacie rozmowy trójstronne z dyrekcją COS i prywatnym właścicielem dolnej części stoku. Ziobrowski podkreślił, że Nosal jest położony w bliskim sąsiedztwie miasta, więc tu ingerencja w środowisko nie jest tak znacząca jak w przypadku Kasprowego Wierchu.

„Rada naukowa TPN musiała zważyć dwie wartości: ochronę przyrody i rozwój polskiego sportu. Analizowała, czy te wartości muszą ze sobą konkurować. Dziś wszyscy jesteśmy dumni z sukcesów Adama Małysza czy Kamila Stocha i nikt nie wpadłby na pomysł rozbiórki skoczni narciarskich, które również są położone na ternie TPN. Sama skocznia była wielokrotnie modernizowana. Może więc nadszedł czas dla polskich alpejczyków, którzy od dawna oczekują miejsca, na którym będą mogli trenować? Oczywiście potrzebny jest system wsparcia dla tej dyscypliny – napisał dyrektor TPN.

„Jeśli poważnie myślimy o sukcesach polskiego narciarstwa alpejskiego, to jest to pierwszy krok, aby spełnić te marzenia” – dodał Ziobrowski.

Historyczna trasa ze szczytu tej góry, na którą narciarze dostawali się jednoosobową, wysłużoną kolejką, jest nieczynna od 2009 r. Stary, wybudowany w latach 60. ubiegłego wieku wyciąg oraz trasa nie spełniały żadnych wymogów. Z uwagi na skomplikowaną sytuację właścicielską stoku nie czyniono tu żadnych inwestycji. Stacja dolna wyciągu głównego wraz z dolną częścią stoku leży poza granicami TPN i należy do prywatnych właścicieli - rodziny Stramów. Górna część trasy leży natomiast na terenie parku narodowego. Stara kolejka krzesełkowa należy do Centralnego Ośrodka Sportu.

Stok w raz z infrastrukturą wymaga inwestycji, aby dostosować stację do współczesnych standardów i wymagań narciarzy. Potrzebny jest nowoczesny wyciąg krzesełkowy i sztuczne naśnieżanie. Dzięki pozytywnej decyzji rady naukowej TPN w grę wchodzi także wycinka lasu i poszerzenie tras na Nosalu. Obok trasy istniejącej będzie mogła powstać dodatkowa trasa tzw. rozgrzewkowa i treningowa, co spełni wymogi FIS.

Już w marcu ubiegłego roku zakopiańscy radni jednogłośnie przyjęli uchwałę zobowiązującą burmistrza do zmiany planu zagospodarowania zboczy Nosala, co pozwoli na przeprowadzenie inwestycji. Obecnie w zakopiańskim Urzędzie Miasta trwają prace nad opracowaniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Nosala.

O przywrócenie narciarstwa wyczynowego na Nosalu usilnie zabiegało środowisko narciarskie, sportowcy i olimpijczycy. Ponad 150 osób podpisało list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie tej inicjatywy.

Nosal (1206 m n.p.m.) to szczyt reglowy w Tatrach położony między Doliną Olczyską a Doliną Bystrą. Na górę prowadzą trzy szlaki turystyczne. Od strony północnej (od Zakopanego) na Nosalu usytuowany jest charakterystyczny śródleśny stok narciarski w kształcie litery "S". Pierwszą trasę narciarską na Nosalu utworzono już w 1953 r., a pierwszy wyciąg wybudowano cztery lata później. W 1967 r. powstał jednoosobowy wyciąg krzesełkowy na szczyt, który obecnie niszczeje. W 1974 r. na Nosalu rozegrano Puchar Świata w narciarstwie alpejskim mężczyzn.

 

 

(PAP/ko)