"Pani dyrektor złożyła prośbę o rozwiązanie stosunku pracy i odwołanie z funkcji dyrektora z dn. 13 października, prezydent przychylił się do tego wniosku".
Od kwietnia 2018 dyrektorka była zawieszona w obowiązkach przez prezydenta miasta. Została prawomocnie skazana na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Nawet gdyby Alicja Cz.F. nie złożyła wniosku do prezydenta to i tak nie mogłaby dalej uczyć, a jej umowa zostałaby rozwiązana z mocy prawa z dniem podjęcia prawomocnego wyroku.
Aliczja Cz. F. musi zapłacić 4 tysiące złotych grzywny oraz ponad 1,5 kosztów postępowania sądowego.
4 marca 2020 - wydając pierwszy wyrok w tej sprawie, który właśnie został podtrzymany, sędzia Katarzyna Kozicka - Kania mówiła, że "Oskarżona od początku działała z premedytacją. Próbowała też stworzyć mylne wrażenie wśród wolontariuszy, że zebrali mniejsze kwoty, niż było faktycznie. Były to pieniądze zbierane przez jej uczniów. Ci chcieli zaangażować się w wolontariat, poświęcić swój czas na uczestniczenie w akcji znanej od wielu lat. Miejmy nadzieję, że postawa uczniów, mimo tych wydarzeń, się nie zmieni" - dodawała 4 marca sędzia Katarzyna Kozicka - Kania.
Za okoliczność łagodzącą sąd przyjął wówczas m.in. to, że dyrektorka nie była wcześniej karana i że po tygodniu wpłaciła brakującą sumę na konto WOŚP. Obrońca Alicji C. twierdził, że oskarżona nie wiedziała wówczas, że sprawa wyszła już na jaw.
Dyrektorka jednej z tarnowskich szkół skazana za przywłaszczenie pieniędzy ze zbiórki WOŚP
Dyrektorka przekonywała, że jest niewinna, a jej obrońca sugerował, że cała sprawa jest efektem intrygi części nauczycieli, którzy bali się zwolnień w wyniku reorganizacji planowanej przez dyrektorkę.
To jednak nie są jedyne kłopoty z prawem Alicji Cz. Przy okazji badania sprawy zbiórki na rzecz WOŚP, prokuratura wpadła na trop dwóch innych podejrzanych zbiórek i skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie przywłaszczenia przez Alicję Cz. ponad 1100 złotych ze zbiórki na karmę dla zwierząt oraz ponad 1333 złotych na remont domu jednego z uczniów szkoły, zniszczonego podczas pożaru. Pieniądze na ten cel zbierano wśród nauczycieli szkoły podczas rady pedagogicznej.
Bartłomiej Maziarz/bp