Ludomir Handzel potwierdza te wyjaśnienia i uważa, że w zachowaniu urzędników nie było nic dziwnego. "Mamy okres zimowy, być może było chłodno. Ja też korzystam z czapki, nawet z kaptura. Z tego co wiem, wykonywali zdjęcia wszystkich naszych spółek i obiektów. Myślę, że jest to prawo właściciela, by interesować się swoim majątkiem" - tłumaczy reporterowi Radia Kraków prezydent Nowego Sącza. 

Czytaj: Dziennikarze i władze Sądeckich Wodociągów szpiegowani podczas corocznej konferencji prasowej?

Sprawę bada policja. Ratusz nie poinformował bowiem zarządu spółki o swoich planach. Zachowanie urzędników wzbudziło natomiast niepokój prezesa, bo w siedzibie Sądeckich Wodociągów znajduje się cały system monitoringu sieci wodnej i kanalizacyjnej, a jego uszkodzenie może zagrozić przerwaniem ciągłości dostaw wody do klientów lub katastrofą ekologiczną.

Od początku kadencji relacje pomiędzy władzami Nowego Sącza a zarządem spółki nie są najlepsze. Według niepotwierdzonych informacji pracownicy ratusza mieli zrobić zdjęcia, jak prezes spółki wsiada do drogiego hybrydowego auta. Miał to być dowód na to, że spółka wydaje krocie na nowe pojazdy, a mieszkańcy muszą słono płacić za wodę i ścieki. Faktycznie spółka w styczniu tego roku zakupiła nowy samochód. Jest to używany pojazd, pięcioletni, wart nieco ponad 50 tysięcy złotych. Wzięty w leasing.  

 


(Bartosz Niemiec/ek)


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.