14 czerwca uznawany jest za dzień, w którym obóz zaczął funkcjonować... CZYTAJ

 

Jedyny żyjący więzień z pierwszego transportu - Kazimierz Albin - dziś nie przyjechał do Oświęcimia. Na uroczystościach rocznicowych pojawiło się tylko dwoje byłych więźniów: Ryszard Machulik i Zdzisława Włodarczyk. "Póki człowiek żyje, to musimy tu przyjeżdżać. I należy oddać hołd tym więźniom. By wszyscy wiedzieli, że to dla Polaków zostało wybudowane" - mówiła Zdzisława Włodarczyk. Do Oświęcimia przyjechały też córki Jerzego Bieleckiego, więźnia z pierwszego transportu. Z czarno-białą fotografią ojca w ręku mówiły, że to ich obowiązek. "Każda ta wizyta jest emocjonalna. Nasz ojciec przeżył to wszystko, możemy tylko się cieszyć, że nasi najbliżsi tu nie zginęli" - dodały. 

W Muzeum Auschwitz otwarto wystawę na temat ruchów oporu w byłym niemieckim obozie zagłady. Znajduje się ona w bloku 11, zwanym też Blokiem Śmierci". "Blok 11 jest ikoną nie tylko tego miejsca, ale także polskiej pamięci o Auschwitz. Mamy nadzieję, że duża część zwiedzających z całego świata zapozna się z tą tematyką” - mówił rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel. Jak podkreślił, ekspozycja jest niezwykle ascetyczna. Stanowi ją ponad 20 plansz, które nie ingerują w przestrzeń sal. Można też zobaczyć oryginalne napisy, które więźniowie wydrapywali na ścinach cel.

Uczestnicy uroczystości, m.in. byli więźniowie oraz wicepremier Beata Szydło, złożyli również kwiaty pod tablicą upamiętniającą pierwszy transport polskich więźniów. Wmurowana ona jest na budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu. To w jego piwnicach 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili pierwszych więźniów, gdyż sam obóz nie był jeszcze przygotowany na ich przyjęcie.

Podczas uroczystości przy oświęcimskiej szkole odczytany został list prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników obchodów. „Stojąc tu, pośród murów skropionych krwią naszych rodaków, na ziemi pełnej prochów naszych bliźnich, składamy hołd pamięci ofiar i ponawiamy zobowiązanie wobec zamordowanych, wobec naszego narodu i całej ludzkości, bycia strażnikami prawdy, która niesie zawsze aktualne ostrzeżenie; pamiętać, aby zapobiegać, skutecznie bronić wolności i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i wszystkich jej mieszkańców” – napisał prezydent.

W tym roku - podczas rocznicy - w szczególny sposób wspominano Polaków, którzy byli więźniami Auschwitz. To właśnie polscy więźniowie z Tarnowa trafili do obozu pierwszym transportem. O Polakach, mieszkańcach ziemi oświęcimskiej, którzy z narażeniem życia pomagali więźniom obozu, będzie opowiadać też wystawa w nowym muzeum. Ma być poświęcona konkretnym osobom, które dostarczały żywność, lekarstwa, listy... a czasem pomagały w ucieczkach z Auschwitz. "Chcemy powiedzieć o ich życiu, cierpieniu. Chcemy pokazać, że ziemia oświęcimska jest nie tylko miejscem tych strasznych wydarzeń, ale i miejscem pięknej historii i pięknej tradycji - to muzeum będzie o tym przypominało" - mówiła w Oświęcimiu wicepremier Beata Szydło. A wiceminister kultury Jarosław Sellin deklarował, że nowa placówka będzie gotowa za około trzy lata. "Przeznaczamy 35 milionów złotych na inwestycję: remont budynku jak i instalację wystawy" - wyjaśniał Jarosław Sellin. 

Nowe muzeum nie będzie konkurencją dla Muzeum Auschwitz, a jego uzupełnieniem. Ma ono być gotowe za około trzy lata. 

 

 

(Marek Mędela/PAP/ew)