Mężczyzna jest teraz przesłuchiwany na komisariacie w Niepołomicach. Jest trzeźwy. Pobrano od niego krew do badań, żeby sprawdzić, czy zażywał narkotyki. Policjanci ustalili, że rodzina nie miała założonej niebieskiej karty i nie dochodziło do przemocy. 50-latkowi może grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Małżeństwo miało dwójkę dzieci. Kiedy do mieszkania przyjechali policjanci, na miejscu zastali 7-miesięczne dziecko. 9-letnia córka była w szkole. Oboje zostali przekazani pod opiekę dziadkom.
(Teresa Gut/ko)