Jak informuje Radio Kraków dyspozytor straży pożarnej, plama nie rozprzestrzeniła się. Strażacy neutralizowali ją za pomocą specjalnych środków.

"Ma kilkaset metrów długości i rozciąga się wzdłuż Zakola Wisły pod Wawelem. Dowodzący postanowili, że użyją specjalnego środka, który zwiąże te cząsteczki a potem sam się zbiodegraduje. Nie powinien po tym zostać żaden ślad - mówił kapitan Łukasz Szewczyk, rzecznik krakowskich strażaków.

Usuwanie substancji trwało kilka godzin. Na miejscu pojawili się inspektorzy ochrony środowiska. Według przypuszczeń plama ropy pochodzi z jednego ze statków pływających lub zacumowanych przy Wawelu.

 



Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularza. Ponadto można skorzystać ze specjalnego numeru telefonu, na który możńa wysyłać SMS-y i MMS-y - 500 202 323.

 

 

 

RK