"Można nogi połamać. Wszystko jest zdewastowane. Miałam już dwa wypadki i wciąż staram się o odszkodowanie" - mówi reporterowi Radia Kraków jedna z mieszkanek.
Falujący chodnik prześladuje między innymi mieszkańców osiedla Teatralnego przy budynku ZUS-u, ale także pieszych z niedawno remontowanego placu Centralnego. Wszystko przez ciężarówki, które wbrew prawu jeżdżą po nowej kostce.
"Zły przykład parkowania, gdzie popadnie dają sami mieszkańcy Nowej Huty. Nasza dzielnica została świetnie zaprojektowana. Mamy bardzo szerokie chodniki, żebyśmy mogli wygodnie chodzić i się nie potykać. A my zamiast to doceniać, tu parkujemy. Zabijamy duch Nowej Huty" - uważa Kuba Gajda z Inicjatywy Magistrat Nowohucki.
Jak informuje krakowski ZIKIT, wymiana chodników w Nowej Hucie jest dużo droższa ze względu na ich szerokość. Pomysł wprowadzenia słupków ograniczających wjazd w tym miejscu rozważany jest jednak jako ostateczność.

Fot. B. Grzankowski
(Bartłomiej Grzankowski/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: