Nowy asfalt zostanie położony od skrzyżowania z ulicą Morcinka do granic miasta. W ciągu dnia zdzierana będzie stara nawierzchnia. Nową drogowcy będą kłaść w nocy. Ruch na ulicy Kocmyrzowskiej będzie odbywał się wahadłowo.
Jak przyznaje Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa, teraz prace można prowadzić bez większych utrudnień. "Gdybyśmy chcieli te prace przeprowadzać w normalny dzień, to oczywiście utrudnienia byłyby o wiele większe" - mówi Pyclik. Koniec remontu zależy od warunków pogodowych.
Prace będą kosztowały około 400 tysięcy złotych. Ulica Kocmyrzowska to wyjazd z Krakowa w kierunku Proszowic. Kierowcy narzekają nie tylko na korki, ale też na fatalny stan nawierzchni.