Po tym jak miasto formalnie przejmie budynek, urzędnicy chcą zbadać jego stan i na tej podstawie zdecydują, w jaki sposób go wyremontować i przebudować. "Jest w stanie marnym. Jak zakończy się ta wyjątkowo długa umowa, chcemy wyremontować budynek. To podstawa. Nikt nie wyobraża sobie, żeby tam nie było kawiarni. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby Jordanówka nie służyła idei, która przyświecała od początku Jordanowi zakładającego park. Chodzi o młodzież, dzieci i rozwój przez ruch" - mówi Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, który ma zająć się tą inwestycją.

Jedna z koncepcji remontu zakłada przywrócenie Jordanówce pierwotnego kształtu, czyli budynku z zadaszeniem, na podobieństwo tego, który spłonął w pożarze. "Pierwsze co zrobimy to ekspertyzy - jaki jest stan, co należy zrobić, jak doprowadzić ją do stanu używalności. Potem będziemy rozmawiać o formie tego z mieszkańcami. Pamiętajmy jednak, że pewne pomysły będą musiały zostać zaakceptowane przez konserwatora zabytków" - dodaje Kempf.

Swój pomysł na zagospodarowanie tego miejsca wysuwają także miejscy aktywiści. Jak mówi Natalia Nazim, w ciągu ostatnich 25 lat budynek nie służył ani mieszkańcom, ani miastu. Towarzystwo Parku Jordana, które dzierżawiło Jordanówkę, rocznie płaciło za niego nieco ponad 3 tysiące złotych, prowadząc tam kawiarnię.

- Miasto nie zarabia na obiekcie, obiekt podupada, mieszkańcy nie czerpią z niego korzyści. Może warto po 25 latach przywrócić świetność Jordanówce? Chcemy, żeby ten park był piękny. Co stoi na przeszkodzie, żeby tam organizować zajęcia kulturalne dla młodzieży - mówi.

Towarzystwo Parku imienia Henryka Jordana nie kryje niezadowolenia z tego, że magistrat planuje poszukać nowego najemcy. Przedstawiciele organizacji nie chcieli jednak komentować tej sprawy.

Warto wspomnieć, że historia początkowo drewnianego, okrągłego pawilonu przy bramie od strony alei 3 Maja sięga drugiej połowy XIX wieku. Jak mówi krakowianista Michał Kozioł, wtedy w budynku mieściła się... mleczarnia. "Wznosząc budynki w parku Jordana, z których niewiele zostało do dzisiaj, pomyślano także o mleczarni. Drewniany, okrągły budynek powstał przy wejściu od alei 3 Maja. On służył nie tylko spacerowiczom, ale tej młodzieży, która po zażyciu ruchu, mogła pokrzepić się szklanką świeżego, zdrowego mleka, co gwarantowała pierwsza osoba dzierżawiąca ten pawilon. To był rok 1889. Dawne czasy" - opowiada.

Obecna konstrukcja powstała pod koniec lat 60. ubiegłego wieku i potrzebuje gruntownego remontu.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

(Joanna Orszulak/ko)