- To decyzja wbrew regulaminowi - komentuje prezes krakowskiej drużyny Artur Trębacz:
- Dla nas sytuacja jest jasna. Liczymy, że sprawa nie jest zamknięta. Będziemy się domagać sprawiedliwości. Będziemy domagać się do końca, aczkolwiek problemem jest to, że ścieżka odwoławcza jest bardzo niejasna. Wręcz Lubelski Związek Piłki Nożnej twierdzi, że takiego odwołania skutecznie złożyć nie można, ponieważ nie ma instytucji, która odwołanie może rozpatrywać.
Przeczytaj: Krakowscy radni interweniują w sprawie sytuacji Hutnika Kraków
Prezes Trebacz chce anulowania uchwały podjętej przez Lubelski Związek Piłki Nożnej, która zmieniła regulamin rozgrywek. Dopuszcza rozstrzygnięcie konfliktu na boisku - w bezpośrednich meczach miałyby się spotkać drużyny z góry tabeli.
W wyniku z epidemii koronawirusa rozgrywki trzeciej ligi zostały przerwane. Ale do drugiej ligi nie awansował Hutnik mimo zajmowania pierwszego miejsca. Działacze uznali, że awans należy się Motorowi Lublin. Obie drużyny miały taką samą liczbę punktów zdobytą po 19 meczach. Regulamin mówi, że w takiej sytuacji decyduje wynik z bezpośrednich spotkań. Jednak Motor z Hutnikiem zagrał w tym sezonie raz. Dlatego działacze uznali, że wynik jednego meczu nie powinien decydować o awansie. Podjęli więc uchwałę, w której uznano, że wiążący powinien być bilans bramkowy. A tu lepiej wypada drużyna z Lublina.
Głos w sprawie zabrał już PZPN. "To decyzja kontrowersyjna, ja się z nią nie zgadzam" - tak zamieszanie wokół awansów z III do II ligi piłkarskiej komentuje Radiu Kraków wiceprezes PZPN Marek Koźmiński.
Teresa Gut/sp
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
Teresa Gut