Kilka miesięcy później, w połowie 2020 zakończy się remont i modernizacja galerii Arsenał Muzeum Czartoryskich. Zgodnie z tradycją eksponowana tam będzie sztuka starożytna. Dzięki dofinansowaniu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa Arsenał czeka modernizacja, która obejmie m. in. przebudowę nieszczelnego i niefunkcjonalnego dachu, remont konserwatorski wnętrz oraz wymianę instalacji grzewczej, elektrycznej, wentylacyjnej i wodno-kanalizacyjnej. Dzięki przystosowaniu do celów ekspozycyjnych pomieszczeń na parterze, przestrzeń wystawiennicza znacznie się powiększy, zostanie też przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych.  Po ponownym otwarciu Arsenału do sali ekspozycyjnej na 1. piętrze wróci Galeria Sztuki Starożytnej.

jn/mat. prasowe

Za nami finisaż ważnej, krakowskiej wystawy " Najcenniejsze" w galerii Arsenał, prezentującej obiekty z kolekcji książąt Czartoryskich. Kiedy wiele miesięcy temu ta wystawa była otwierana, pamiętam zapowiedzi do kiedy będzie czynna - do kwietnia 2018 roku, mamy luty i po wystawie. Co się stało?

Nic strasznego się nie stało. Chcąc jak najszybciej udostępnić w pełni zbiory, podjęliśmy decyzje o zamknięciu wystawy miesiąc wcześniej, mimo że cieszyła się dość dużym zainteresowaniem, ale mając w perspektywie kompletną przebudowę Arsenału, musieliśmy podarowac miesiąc na przygotowanie prac.

Ile osób wystawę zwiedziło?

43 tysiące widzów, ale dane jeszcze spływają. Wystawa, która była robiona w iście ekspresowym tempie, bo od momentu nabycia przez Skarb Państwa do otwarcia minęły 4 miesiące, ona miała pokazać najistotniejsze dzieła, czyli ekstrakt z kolekcji książąt Czartoryskich. Nie mogliśmy pokazać wszystkiego - podstawowym celem wystawy było przypomnienie jak bogata i różnorodna jest ta kolekcja. Pokazywaliśmy nie tylko wyjątkowe dzieła złotnictwa, Pejzaż z miłosiernym samarytaninem Rembrandta, ale fragmenty biblioteki, wyjątkowe dokumenty, częśc bogatych zbiorów grafiki.

No i te różne osobliwości, typu krzesło Szekspira...

Niektóre elementy tej wystawybędzie można zobaczyć w kilku innych oddziałach MN, niedługo Rembrandt będzie dostępny w Europeum na pl.Sikorskiego - od początku przyszłego miesiąca. Również dzieła Jana Matejki uświetnią jubileusz Domu Jana Matejki, który obchodzimy w tym roku, wyjątkowe przykłady portretów staropolskich znajdą się na ekspozycji w pałacu biskupa Erazma Ciołka. Tak więc kolekcja będzie nadal obecna, choć nie będzie tworzyć jednorodnej całości.

Dziś kiedy myślimy kolekcja książąt Czartoryskich, to mówimy remont. Na jakim etapie są przygotowania? Czy termin grudnia przyszłego roku zostanie dotrzymany?

Mówiąc o remoncie, mamy do czynienia z dwiema inwestycjami. Pierwsza to pałac książąt Czartoryskich, gdzie zasadnicza część kolekcji będzie eksponowana. Ta inwestycja ma w pełni zagwarantowane finansowanie, to ok.40 milionów złotych i z pewnością ekspozycje otworzymy w grudniu 2019 roku. Mogę nawet zdradzić dzień - to będzie 19 grudnia. To prezent dla krakowian i wszystkich, którzy na to oczekują. Dama z gronostajem tam się znajdzie i zasadnicza, największa część kolekcji. Będzie to muzeum nowoczesne i tradycyjne. Bardzo jestem ciekaw reakcji widzów. Nie będzie to do końca to samo muzeum, które zamknęto w r.2010, choćby z tego powodu, że udostępniamy 1/3 więcej powierzchni wystawowej, którą trzeba zaaranżować i tu będziemy ją aranżować na sposób bardziej nowoczesny.

Widziałam projekty, zreztą są one od dawna gotowe i są bardzo interesujące. Z jednej strony z poszanowaniem tradycji, bo inaczej chyba być nie powinno, ale jednocześnie myślące takim nowym muzealnictwem.

Muzea się zmieniają, od tego nie uciekniemy i nie możemy uciec, ponieważ widzowie się zmieniają. Kiedy pytam ludzi, co pamiętają z ekspozycji z 2010 r. to pamiętają miejsce, gdzie była eksponowana Dama, tak naprawdę..

i rama po Rafaelu...

i rama po Rafaelu. Stałe elementy ekspozycji zlewają się w pewnego radzaju miraż. Pamiętają o bardzo ciekawie zaaranżowanym namiocie tureckim, o zbrojach husarskich

portrety Cranacha...

ale one będą, szczegóły co gdzie się znajdowało - osoby, które tam weszły w 2009 roku już nie pamiętają. Tymczasem zmieniły się uwarunkowania gospodarcze i konserwatorskie, nie mówiąc o takich przyzmienych sprawach jak przepisy przeciwpożarowe i prawo budowlane. Musimy więc dostosować pałac Cartoryskich do potrzeb nowoczesnego widza a jednocześnie  pamiętać o dziedzictwie tego muzeum, które zostało zamknięte już ponad 8 lat temu.

To jest jedna część remontu

to jedna inwestycja, natomiast drugą jest właśnie Arsenał, który ma zagwarantowane środki w wysokości 6.7 miliona złotych, które uzyskaliśmy ze strony SKOZK

To stosunkowo nowa wiadomość i to wpłynęło na wcześniejsze zamknięcie wystawy Najcenniejsze

Myśmy te fundusze uzyskali wcześniej, natomiast cała inwestycja będzie droższa. My mamy zagwarantowaną pewną kwotę, staramy się, żeby inwestycja pod względem budowalnym została zamknięta również w grudniu 2019 a ta część ekspozycji udostępniona zwiedzającym będzie później, myślę, że ok. 2020 r. Do Arsenału ma powrócić przede wszystkim stała galeria sztuki starożytnej, z powrotem ma być otwarta piękna przestrzeń na wystawy zmienne, znajdujące się na parterze, a przede wszystkim budynek ma być nowoczesny, to znaczy dostosowany dla widzów niepełnosprawnych. Niestety nawet na wystawę Nacenniejsze, osoby na wózkach nie były w stanie wjechać, bo nie było żadnej windy, żadnych udogodnień w tym zakresie.

Pozostaje to, co jest pomiędzy Arsenałem i Pałacem, czyli klasztorek, mamy nadzieję, że ten trzeci etap łączący oba budynki rozpoczniemy wkrótce po otwarciu Arsenału i w ten sposób Muzeum książąt Czartoryskich stanie się na powrót wizytówką, nie tylko Muzeum Narodowego, ale całego Krakowa, całej Polski.

Bardzo dobrze, że mówi pan o sztuce starożytnej. Miasto, które uważa się za europejskie bez galerii sztuki starożytnej takie nie jest. Marmury muszą wrócić.

Nie tylko marmury. Tam są wyjątkowe dzieła sztuki etruskiej

To świetna kolekcja, która nie jest tak bardzo eksponowana

Ona jest również niejednorodna pod względem historycznym. Część kolekcji to depozyt rodziny Potockich. To wynika z zakupów, które prowadził Władysław Czartoryski podczas pobytu kolekcji w Paryżu. Część to oczywiście zasoby własne Muzeum Narodowego w Krakowie. To kolekcja, która nie tylko pokazuje dzieła sztuki, ale stanowi osnowę kultury antycznej, a tak naprawdę europejskiej. Ergo - rzeczywiście musi być.

Parę tygodni temu w mediach pojawiły się niepokoje, jakie będą dalsze losy Fundacji książąt Czatoryskich, co z tymi ogromnymi kwotami, które otrzymała za sprzedaż kolekcji do Muzeum Narodowego.

Fundacja jest tu całkowicie niezależna i niezaleznym podmiotem, z którym współpracujemy, m.inn przejmując dokumentację, która powstała przy okazji działania Fundacji, częściowo również pracowników Fundacji zatrudniliśmy jako osoby mające dużą pamięć przekształceń tej budowli. Przypominam, że poprzedni remont muzeum rozpoczęła właśnie Fundacja. O losy dalsze to proszę pytać Macieja Radziwiłła i księcia Adama Karola.

Mówił pan w mediach, że jest pan spokojny

Jestem spokojny, bo jakiekolwiek przekształcenie Fundacji, czy likwidacja, nie stanowi żadnego zagrożenia dla zbiorów, które od czerwca 2017 roku stanowią własność Muzeum Narodowego w Krakowie.