Bank wyjaśnił, że klienci z województwa małopolskiego będą mogli otrzymać do 1,8 mln zł pożyczki termomodernizacyjnej na okres do 20 lat. Możliwa jest również karencja w spłacie kapitału - do 9 miesięcy.

Jak dodano, pożyczki będą miały stałe oprocentowanie - maksymalnie 0,5 proc. w skali roku. Klienci będą mogli również uzyskać refundację 90 proc. kosztów audytu energetycznego ex ante i dokumentacji technicznej.

Bank wyjaśnił, że o pożyczki termomodernizacyjne będą mogły ubiegać się spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe, towarzystwa budownictwa społecznego oraz jednostki samorządu terytorialnego.

Z tych pieniędzy będzie można sfinansować kompleksową termomodernizację wielorodzinnych budynków mieszkalnych m.in.: modernizację przegród zewnętrznych budynków (izolację cieplną); wymianę wyposażenia na energooszczędne (m.in. wymianę stolarki okiennej i drzwiowej oraz oświetlenia w częściach wspólnych budynków); przebudowę systemów grzewczych wraz z wymianą i podłączeniem do źródła ciepła (z wyłączeniem źródeł ciepła opalanych węglem) oraz przebudowę systemów wentylacji i klimatyzacji.

"Uzyskanie finansowania wymaga przedstawienia przez inwestora audytu energetycznego ex ante potwierdzającego możliwość uzyskania poprawy efektywności energetycznej budynku o co najmniej 25 proc." - dodał bank.

"Cieszymy się, że możemy wspierać coraz więcej spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych w zwiększaniu efektywności energetycznej budynków. Województwo małopolskie to jeden z regionów, który najsilniej zmaga się z problemem smogu. Jednym ze sposobów na jego ograniczenie może być termomodernizacja wielorodzinnych budynków mieszkalnych, która może także obejmować wymianę źródła ciepła" - zwróciła uwagę cytowana w komunikacie dyrektor działu funduszy UE i programów publicznych w Alior Banku Aleksandra Podobińska-Durka.

Bank wyjaśnił, że pożyczki termomodernizacyjne będą udzielane do momentu pełnego wykorzystania środków unijnych powierzonych Alior Bankowi przez BGK.

Alior udziela podobnych pożyczek w województwach podlaskim, dolnośląskim i mazowieckim.

 

PAP/bp