- Organizacja kuligu to wbrew pozorom bardzo niebezpieczna sytuacja. Jeżeli chodzi o uczestnictwo w ruchu drogowym, to artykuł 60 ustęp 2 punkt 4 prawa o ruchu drogowym mówi bardzo wyraźnie, że zabrania się kierującemu ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym, podobnym urządzeniu - mówi podinsp. Krzysztof Dymura, zastępca naczelnika małopolskiej drogówki.

Osoba ciągnięta za samochodem nie jest w stanie skutecznie hamować. Problemy są też na zakrętach, gdy siła odśrodkowa dosłownie „wyrzuca” uczestników kuligu w stronę pobocza.

Dlatego podinsp. Dymura dodaje, że kara za takie zabawy na zaśnieżonych drogach jest wysoka:

- Wykroczenie związane z ciągnięciem za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach albo na innym, podobnym urządzeniu, jest zagrożone mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 zł i pięcioma punktami karnymi. Ustawodawca zauważył to zagrożenie, stąd znaczna liczba punktów karnych.

Ekstremalne wrażenia w postaci kuligu za samochodem, quadem, ciągnikiem lub innym pojazdem zdecydowanie trzeba sobie odpuścić.

Już dziś Radio Kraków i Małopolska Policja życzą wszystkim udanych, bezpiecznych ferii!

 

Mateusz Żmija