Z niemal stuprocentową pewnością są w stanie przewidzieć wynik gry i spędzają mnóstwo czasu na obmyślaniu kolejnych strategii. Nawet gdy nie obstawiają, analizują liczby i wydarzenia, poświęcając na to dużo czasu kosztem własnego życia i życia rodziny. Odnajdują się w grupie sprytnych, zaradnych a pozostałych uważają za naiwnych nieudaczników. O iluzji świata hazardu i gier sportowych oraz uzależnieniach behawioralnych z Agnieszką Dudą – specjalistą psychoterapii uzależnień z Krakowskiego Centrum Terapii Uzależnień oraz Pawłem Hańce - specjalistą psychoterapii uzależnień ze stowarzyszenia "Pomocna Dłoń" rozmawia Joanna Gąska.
37 proc. Polaków powyżej 15. roku życia uprawia hazard - wynijka z badań CBOS przeprowadzonych w 2019 roku. To prawie o 3 proc. więcej niż w roku 2015. Odsetek multigraczy spadł, za to zauważalny jest wzrost w grupie osób grających tylko w jedną grę. Wzrosła również świadomość potencjału uzależniającego gier hazardowych. Jak zdefiniowano w raporcie, gracze to osoby, które postawiły pieniądze w grze przynajmniej raz w ciągu ostatniego roku przed badaniem, w przynajmniej jednej z gier wymienionych na liście. Najpopularniejsze gry wśród Polaków to: gry liczbowe – gry Totalizatora Sportowego (27,4%), zdrapki (16,3%), loterie/konkursy SMS-owe (6,3%) i automaty do gier z tzw. niskimi wygranymi (3,8%).
W raporcie CBOS wskazano również częstotliwość podejmowanych aktywności hazardowych. Najwięcej, bo 2,6 proc. tzw. heavy userów (osób, które grają codziennie lub kilka razy w tygodniu), jest wśród grających w gry Totalizatora Sportowego.
Joanna Gąska
Obserwuj autorkę na Twitterze