Nazywają siebie komandosami krakowskiego środowiska głęboko uzależnionych, bo też i pracują na froncie narkotykowej rzeczywistości. Codziennie wydają czyste strzykawki i igły, przyjmują zużyty sprzęt, rozdają prezerwatywy. Jednak przede wszystkim służą wsparciem dla krakowskich narkomanów. Pracownicy świetlicy Drop-In Monaru przy Krakowskiej 19 codziennie rozmawiają z osobami głęboko uzależnionymi, jeśli trzeba prowadzą niemal za rękę do ośrodków terapii, pomagają w procedurach prawnych. W Drop-Inie można się umyć, wyprać rzeczy, napić herbaty, jeśli trzeba przespać na łóżku w wygospodarowanym pomieszczeniu, tzw. spalni. Dzienną świetlicę odwiedziła Joanna Gąska.
Posłuchaj relacji ze spotkania w świetlicy Drop-In