Dla nich przygotowano ofertę promocyjną – 10 złotych za dobę. Sądeczanka, która trzy razy w tygodniu odwozi męża na dializy, ocenia wprowadzanie opłat słowem zdzierstwo. "Wjazd i wyjazd, który u mnie trwa 5 minut, kosztuje 3 złote. Jeździmy tam trzy razy w tygodniu" - relacjonuje kobieta.

Wprowadzenie opłat nie spodobało się również kierowcom karetek. Obawiają się oni, że przy szlabanach wjazdowych na parking będą tworzyć się korki, co z kolei spowoduje utrudniony wjazd na SOR. "Dla poszkodowanych liczy się każda sekunda" – przypomina Krzysztof Olejnik, rzecznik prasowy sądeckiego pogotowia.

Dyrekcja szpitala tłumaczy, że musiała wprowadzić opłaty, bo przyszpitalny parking zajmowali klienci pobliskiego marketu oraz mieszkańcy, którzy nie korzystają z usług placówki. Był to także jeden z punktów planu naprawczego szpitala, którego domagał się urząd marszałkowski. "Ceny nie są wygórowane w porównaniu do opłat przy innych szpitalach" – uważa Agnieszka Zelek, rzecznik placówki.

Za parking będą też musieli płacić pracownicy szpitala. Oni zapłacą 20 złotych za miesiąc. W sumie dzierżawca parkingu, który będzie go obsługiwał przez 10 lat, wyznaczył wokół budynku blisko 200 miejsc postojowych.




(Bartosz Niemiec/ko)