Pomysłów na opanowanie ruchu samochodowego na Kazimierzu testowano już kilka...

- Najpierw była Strefa Ograniczonego Ruchu, później Strefa Ograniczonego Ruchu została zamieniona na inne narzędzie – Strefę Czystego Transportu. Później była wilka dyskusja i w zeszłym roku we wrześniu weszła Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania, która wg krytyków Strefy Czystego Transportu i Strefy Ograniczonego Ruchu miała zadziać tak, żeby ten nadmiar samochodów na Kazimierzu się nie pojawiał - mówi Marcin Wójcik z Zarządu Transportu Publicznego.

Z analiz przeprowadzonych przez jednostkę wynika jednak, że samo wprowadzenie wyższych opłat nie zniechęciło kierowców do wjazdu w wąskie uliczki Kazimierza. Dlatego Strefa Ograniczonego Ruchu ma powrócić. Zasady poruszania się po obszarze objętym ograniczeniami mają być podobne do tych obowiązujących już kiedyś. Tyle tylko, że tym razem ograniczeniami zostanie objęta również ulica Miodowa. - Na Miodowej niestety kumulował się ten największy ruch samochodowy, tam wszyscy szukali miejsc do zaparkowania i tam był bardzo wzmożony ruch samochodowy. Postanowiono eksperymentalnie, że teraz przy okazji wprowadzenia Strefy Ograniczonego Ruchu zostaną wprowadzone pewne ograniczenia na początek w weekendy, żeby tę ulicę również odciążyć.

O przywrócenie Strefy Ograniczonego Ruchu zawnioskowała Rada Dzielnicy I Stare Miasto po licznych prośbach ze strony mieszkańców Kazimierza.
- Jeśli osoby, które tam mieszkają, mają problem z miejscem postojowym, to niestety wybierają sobie do mieszkania inne strefy naszego miasta i widzimy, jak bardzo wyludnia się Dzielnica I. Danie im pewnego rodzaju preferencji w znalezieniu miejsca postojowego, ułatwia im znalezienie tych miejsc i pozostają na Kazimierzu - mówi Tomasz Daros - przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto.

Pomysł powrotu Strefy Ograniczonego Ruchu nie podoba się przedsiębiorcom prowadzącym działalność w rejonie ulic objętych zakazami. Jak mówią - pierwszy cios zadała im pandemia, a kolejny właśnie próbuje wykonać miasto. Piotr Kubiczek ze Stowarzyszenia Nic o Nas bez Nas uważa, że przywrócenie zakazów wjazdu na część ulic spowoduje likwidację wielu sklepów czy restauracji. - Rozumiem, że dla urzędników czy dla radnych to jest rzecz drugorzędna, ale nie może być tak, że miasto staje się nieprzyjazne dla przedsiębiorców, ogranicza im swobodę prowadzenia działalności, tym bardziej że Kazimierz jest piękną wizytówką naszego miasta. Przez takie eksperymenty niszczy się tę dzielnicę.

Dodał, że jeśli wprowadzenie Strefy Ograniczonego Ruchu zacznie odbijać się na kondycji finansowej firm, to jej właściciele nie wykluczają protestów przed magistratem. Marcin Wójcik z Zarządu Transportu Publicznego pytany o te argumenty odpowiada krótko: - To jest mit powtarzany, że jeśli nie ma dobrego i dowolnego, otwartego dla wszystkich dojazdu samochodem, to działalność gospodarcza jest od razu skazana na gorsze wyniki finansowe.

Na razie nie ma dokładnej daty ponownego wprowadzenia Strefy Ograniczonego Ruchu. Magistrat zapewnia na swojej stronie internetowej, że o zmianach w poruszaniu się po ulicach objętych strefą poinformuje odpowiednio wcześniej.

 

 

Joanna Orszulak/jgk


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.