Zarówno w wielkopowierzchniowych sklepach, galeriach handlowych, muzeach, jak i w kościołach obowiązuje nowy limit: jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Oczywiście obowiązuje noszenie maseczki, trzeba pamiętać o dystansie i dezynfekcji, ale sam fakt, że można ponownie wybrać się na zakupy, ucieszył we wtorek wielu krakowian.
W kierunku normalności zmierzają też galerie sztuki i muzea, które prowadzą działalność ekspozycyjną. Od 4 maja działają między innymi wszystkie oddziały Muzeum Krakowa.
"Wszystkie placówki muzealne, które należą do miasta, otwierają dziś swoje podwoje: Muzeum Krakowa, Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, Muzeum Armii Krajowej, Muzeum Inżynierii Miejskiej" - mówi Magdalena Doksa-Tverberg z Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego krakowskiego magistratu.
"Mamy nadzieję, że to jest otwarcie już na wiele, wiele miesięcy" - komentuje dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Szczerski.
Nadzieję mają też hotelarze - ich biznes ruszy ponownie od najbliższej soboty. Hotele będą mogły przyjąć gości, ale tylko do połowy maksymalnego obłożenia.
Następny etap majowego luzowania obostrzeń w połowie miesiąca - 15 maja będziemy mogli zdjąć maseczkę na świeżym powietrzu. Jest jedno ale: wskaźnik zakażeń na 100 tysięcy osób musi spaść poniżej 15. Minister Niedzielski podkreślił, że warunkiem rezygnacji z maseczek będzie zachowanie obowiązującego nadal półtorametrowego dystansu.
"W każdej sytuacji, która oznacza niemożliwość zachowania tego dystansu, maseczki nadal powinny być noszone, bo są tym podstawowym zabezpieczeniem" - mówi Niedzielski.
Bez maseczki będziemy mogli usiąść w ogródku restauracji - również od 15 maja. A dwa tygodnie później - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - będzie można do restauracji wejść. Do stacjonarnego nauczania wrócą wszystkie szkoły. Na razie klasy od 1 do 3.
W zrealizowaniu tego scenariusza mają pomóc szczepienia. W Krakowie ruszył 4 maja punkt szczepień masowych w hali WKS Wawel, a w regionie będą od wtorku kolejne dwa: w Proszowicach i w Dobczycach. Z Rynku Głównego znika punkt mobilny, ale nie wyjedzie z Małopolski - zostanie on wykorzystany tam, gdzie będą problemy z dostępnością szczepień.
"Do czwartku podejmiemy decyzję, gdzie te kontenery i na jaki czas trafią, ponieważ uruchamiamy kolejne masowe punkty szczepień - jutro w Wadowicach i także w Oświęcimiu. W kolejnych dniach w Nowym Sączu, w Suchej Beskidzkiej" - mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Punktów na mapie Małopolski przybywa, ale problemem jest jednak dostępność szczepionek.
"Firmy produkujące szczepionki przesunęły dostawy szczepionek na kolejne tygodnie maja. Wobec tego, pomimo że mamy gotową infrastrukturę i pomimo tego, że fizycznie bylibyśmy w stanie wspólnie z samorządami uruchomić te punkty szczepień. Musimy w sposób bardzo odpowiedzialny do tego podejść. Nie chodzi nam o to, żeby te punkty działały 5 czy 4 dni, a potem, żeby były zamknięte z uwagi na brak dostaw szczepionek po stronie producentów" - komentuje wojewoda.
Tak się jednak dzieje - w Tarnowie.
"Nie dostajemy przeważnie dostawy szczepionek co dwa dni, dlatego szczepimy dwa dni, później chwila przerwy na dostawę szczepionek i szczepimy od nowa" - mówi Małgorzata Topolska, koordynatorka ds. medycznych punktu szczepień powszechnych w Tarnowie, który - jak wszystkie pozostałe - otrzymuje preparaty z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Punkt w Tarnowie jest jednym z 600 w całej Małopolsce. Według wyliczeń Urzędu Wojewódzkiego niebawem w naszym regionie zostanie podana milionowa dawka szczepionki na COVID-19.
Jakub Zastawniak/łk
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.