Reżyserem słuchowiska i autorem oprawy muzycznej jest aktor Narodowego Starego Teatru Radek Krzyżowski. - „Chronologia wody” ma w sobie kilka opowieści. To jest opowieść o matce, o kobiecie, o pisarce, o artystce. I nie ukrywam, że dla mnie, opowieść o pisarce i o jej dochodzeniu do tego, że się wierzy w pisanie, (tak jak inni wierzą w Boga), związana jest z tym, że książka ma swoją specyficzną strukturę. Pisząc, Yuknavitch nie wykorzystuje jednej strategii, te strategie się mienią, przeplatają się ze sobą. I właśnie my wraz z Dominiką tę różnorodność strategii pisarskich chcieliśmy oddać słowem. W powieści kryje się też zakamuflowana opowieść o samej pisarce, o pisaniu, o tworzeniu sztuki - jako strategii wyzwolenia z traumy.
Wszystko, co przechowuję w pamięci, wiruje wokół wydarzeń w moim życiu jak woda
– pisze Lidia Yuknavitch, czyniąc z tego żywiołu centralny punkt opowieści o swoim życiu. A nie było ono łatwe. Bo czy są słowa, które mogą oddać ból matki po utracie dziecka? Czy da się opisać dorastanie w domu przepełnionym gniewem ojca? I jak przedstawić lata autodestrukcji napędzanej alkoholem, narkotykami i seksem?
Jestem kobietą, która mówi do siebie i kłamie
– pisze Lidia Yuknavitch w „Chronologii wody", wyjątkowej prozie autobiograficznej. Woda jest klamrą jej opowieści, daje jej życie i pozwala płynąć. Zresztą sama pisarka zauważa: „jestem Amerykanką, która nie wierzy w Boga, ale wierzy w wodę". Bo woda jest zarówno początkiem, jak i końcem; środowiskiem, w którym – w sensie dosłownym i metaforycznym – główna bohaterka odnajduje się i w którym raz po raz przepada" - pisała o książce Weronika Murek, prozaiczka i autorka dramatów.
Dla mnie najważniejsze jest to, że ta historia opowiada o kobiecie, ale także do kobiet się zwraca
- mówi Dominika Bednarczyk. - Zaznaczyliśmy to również w finale naszego słuchowiska. Yuknavitch pisze dla każdej kobiety, dla każdej, która w jakimkolwiek momencie swojego życia mogła doświadczyć czegoś podobnego: traumy, poniżenia, przemocy. Przesłanie tej książki to także wsparcie, czułość i troska.
Premiera radiowego słuchowiska, monodramu Dominiki Bednarczyk, zbiega się z premierą filmu wg prozy Yuknavitch, zrealizowanego przez cenioną amerykańską aktorkę Kirsten Steward.
„Chronologia wody” Kristen Stewart, zadebiutowała w sekcji Un Certain Regard na Festiwalu Filmowym w Cannes 2025, gdzie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyków. Reżyserka pracowała nad filmem przez osiem lat i skończyła go montować chwilę przed pokazem. W wywiadach porównywała proces twórczy do długiego porodu, który stał się dla niej także rytuałem przejścia: od aktorki do reżyserki, a być może także jednego z najważniejszych głosów swojego pokolenia. – Nie chodzi tylko o to, co spotkało Lidię Yuknavitch, ale o to, co spotyka nas wszystkie i jak przyswajamy tę przemoc. Kobiece doświadczenie jest przepełnione przemocą – mówiła Kristen w wywiadzie dla agencji AFP po prapremierze na festiwalu w Cannes. Polska premiera „Chronologii wody” Kristen Stewart odbyła się w ramach 25. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty.
Yuknavitch bez lęku i zahamowań prowadzi nas przez własne doświadczenia, nie ukrywając egzystencjalnych kryzysów i nie uciekając od intelektualnych rozważań. Ma wielu przewodników, którzy pozwolili jej przetrwać lata niepewności, uzależnień i niewyobrażalnego bólu – od Joanny d’Arc po Kathy Acker, od markiza de Sade po Kena Keseya. Yuknavitch nie boi się dosadności, opisując ludzkie ciało jako metaforę tego, co przeżyte. Autorka imponuje szczerością i bezkompromisowością, odwagą, by pomimo przeciwności iść dalej. W końcu Chronologia wody to również głos sprzeciwu wobec tyranii współczesnej kultury próbującej mówić kobietom, jak powinny żyć.
Lidia Yuknavitch (ur. 1963) – amerykańska pisarka, wykładowczyni i redaktorka. Autorka kilkunastu książek, m.in. wydanych po polsku Krawędzi, Księgi Joanny i eseju Misfit. Manifest. Za Chronologię wody otrzymała Nagrodę Literacką im. Maureen Egen, Nagrodę Literacką Stowarzyszenia Księgarzy Wybrzeża Północno-Zachodniego oraz wyróżnienie czytelników przyznawane w ramach Nagrody Stanu Oregon. Książka znalazła się także w finale nagrody amerykańskiego PEN Center oraz została uznana za jeden z najlepszych tytułów 2011 roku przez dziennik „The Oregonian”.
Książka ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Czarne, a przełożyła ją Kaja Gucio.