- Przepisy nie pozwalają dawać mieszkań osobom, które nie są mieszkańcami Krakowa - tłumaczył prezydent Majchrowski w porannej rozmowie Radia Kraków. Tłumaczył, że lista osób czekających na mieszkania komunalne, jest w Krakowie bardzo długa.
Prezydent Krakowa zapowiedział też, że we wtorek poznamy nowego wiceprezydenta miasta do spraw kultury. Dotychczasowa wiceprezydent Magdalena Sroka odchodzi do Warszawy, gdzie została szefową Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim.
Kto będzie nowym wiceprezydentem ds. kultury?
- To się dowiemy we wtorek koło godziny 11. Wtedy przedstawię nowego wiceprezydenta.
Jest on znany...
- Nikt nie wie, nikomu nie powiedziałem.
Robert Piaskowski, Michał Niezabitowski?
- Ja mam całą listę osób, które były w gazetach. W gazetach mówili też, że nikt nie chce przyjąć tego stanowiska, ale tylko dziennikarki Gazety Wyborczej proponowały tym osobom te stanowiska.
Czyli żadna z tych osób?
- Będzie wiadomo we wtorek.
Dzisiejsza Wyborcza pyta, czy Kraków przyjmie uchodźców. Przyjmie pan rodziny z Syrii?
- To jest zadanie rządowe. To trzeba sobie powiedzieć. Zrzucanie tego na samorządy jest nieeleganckie. Po drugie przepisy nie pozwalają, żebym dawał mieszkania osobom, które nie są mieszkańcami Krakowa. Jak nawet dam, to co powiem ludziom, którzy od lat czekają na mieszkania od gminy?
Studentów z Syrii chce przyjąć UJ, AGH czy Uniwersytet Papieski. To gest symboliczny?
- To symboliczne ilości.
Takiego gestu ze strony Krakowa nie będzie?
- Nie wiem. Mamy posiedzenie Unii Metropolii Polskich w październiku. Wtedy się zastanowimy, jak podejść do tego problemu. Z tego co wiem, to chodzi dopiero o przyszły rok.
Na razie deklaracji nie ma?
- Na razie odkładamy te rozważania.
Dziś Sąd Administracyjny może zdecydować o zakazie palenia węglem w Krakowie. Lada dzień prezydent Duda podejmie decyzję ws. ustawy antysmogowej. Która z tych decyzji jest ważniejsza?
- Obie są bardzo ważne. Dzisiaj rano jest posiedzenie w kancelarii prezydenta Dudy. Jest zespół fachowców i jest tam delegacja z Krakowa z urzędu i pozarządowych organizacji. Tam będziemy przekonywać do swoich racji.
Ze strony prezydenta będzie tam...
- Pan Śmiałek jedzie.
Pan zwracał się do prezydenta Dudy o podpisanie ustawy. Poza drogą oficjalną spotkał pan gdzieś prezydenta i próbował przekonać?
- Nie miałem takiej możliwości. Widziałem się z prezydentem tylko na Forum Ekonomicznym, ale to było grzecznościowe spotkanie.
Jest pomysł radnych polegający na tym, żeby przez 3 miesiące uczniowie krakowskich podstawówek jeździli komunikacją za darmo. Zdecyduje się pan na takie rozwiązanie?
- Takie pomysły mają ludzie, nie chcę nikogo traktować źle, kto nie wie, jak to wygląda w praktyce. Jak daję na 3 miesiące wolną jazdę dla uczniów podstawówek, to co mam zrobić z tymi 30 tysiącami biletów semestralnych? Oni będą chcieli zwrotu. Druga rzecz to nie widzę uzasadnienia, dlaczego wszyscy mają jeździć za darmo. Ja rozumiem, że mogą jeździć nie płacąc za bilety. Nie ma za darmo. My za to zapłacimy. Za darmo będą jeździły osoby w potrzebie, to będzie pomoc. Nie widzę powodu, żeby dawać za darmo przejazd dzieciom dobrze sytuowanych mieszkańców. Wyliczono, że to około 500 tysięcy miesięcznie. Za 3 miesiące to 1,5 miliona, które trzeba skądś wziąć. To dane, które ktoś sobie wymyślił. Jak popatrzymy na dane, które otrzymaliśmy na początku roku, to wynika, że chodzi o kilka milionów. Jakbyśmy to rozszerzyli na wszystkich uczniów, to byłoby to ponad 20 milionów.
Tę propozycję możemy potraktować jako zagranie przedwyborcze?
- Tak. Poprosiłem o wyliczenia i zastanowienie się. Jak się okaże, że budżet udźwignie jakąś wersję, to byśmy to wprowadzili od 1 września.
Od 1 września i nie dla wszystkich?
- To będzie wynikało z wyliczeń.
Rzecz dotyczyłaby uczniów podstawówek?
- Są różne kombinacje. Zobaczymy.
Jest inna propozycja, żeby zmienić kartę przywilejów i ulg, żeby rodziny 2+ mogły z nich korzystać.
- Tak, to było w moim programie. Jak to jest kwestia rozszerzenia na muzea, ZOO, teatry, to nie mam nic przeciwko. Te rodziny, które by po normalnych cenach nie poszły do teatru, pójdą po zniżkach. Kwestia komunikacji będzie w to włączona. Będą analizy.
Czyli analizuje pan rozszerzenie karty 2+?
- Tak, to się wiąże.
Czyli te przywileje dla mniej zamożnych i od września?
- Tak. Jak to wyjdzie na tak, to powiemy mieszkańcom, żeby od września dzieciom nie kupowali biletów semestralnych. Mamy też umowy aglomeracyjne z innymi gminami. Oni też? Chodzi o osoby, które płacą podatki w Krakowie. Jakie podatki? To nie jest doprecyzowane. Mamy mieć ze sobą poświadczenie z urzędu skarbowego?
W lipcu, podczas Światowych Dni Młodzieży, będziemy jeździli komunikacją za darmo?
- Nie. Tam jest taka kwestia, że jest pakiet pielgrzyma. Tam są kwestie związane z przejazdami. Każdy kto się zarejestruje i będzie miał dowód, że jest pielgrzymem, będzie miał komunikację za darmo, bo zapłacił za to w pakiecie. Wtedy spółka nam zwróci za to pieniądze. Niezarejestrowani będą płacić normalnie.
Niejasności związanych z finansowaniem ŚDM jest sporo. Może to kosztować 202 miliony. Zapłacić ma gmina, rząd. Wiadomo w jakim stopniu dołoży się strona kościelna?
- Ona się dokłada dzięki pakietowi. Jak chodzi o rząd, to mają być rezerwy w każdym ministerstwie. My mamy zapewnić to, co leży w kompetencjach miasta. Gmina ma swój zakres zadań, jak komunikację, czystość. To wielki problem. Wedle wyliczeń, samych toalet jest potrzebnych między 6400-8000. Gdzie to znaleźć, ustawić i jak opróżniać? To będą koszty dla gminy.
Były takie głosy, że montaż finansowy polega na tym, że daje gmina, czekamy na pomoc rządową a spółka kościelna zbiera pieniądze na pakiet pielgrzyma i się nie dokłada.
- Nie. Spółka zbiera, ale też płaci. Mamy umowy, które mówią o tym, że oni nam płacą. Nie jest tak, że Kościół wyłącznie bierze.
Wiadomo jakie sumy?
- Sumy będą znane po ŚDM.
Czyli koszty poznamy później?
- Ludzie zwracają uwagę na inwestycje. My nie robimy żadnych nowych inwestycji, tylko przyspieszamy te, które miały być w przyszłych latach.
Czyli nie boli pana głowa z powodu organizacji ŚDM?
- Nie. To olbrzymie wyzwanie logistyczne. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.